Arka Gdynia przegrała w sparingu z Zawiszą Bydgoszcz

Bez odczuwających skutki drobnych urazów Arkadiusza Aleksandra, Marcusa da Silvy i Krzysztofa Sobieraja, bez wypełniających reprezentacyjne obowiązki Michała Szromnika, Mateusza Szwocha i Michała Rzuchowskiego, ale za to z debiutującym w żółto-niebieskich barwach 33-letnim Adrianem Budką, pojechali na towarzyski mecz do Bydgoszczy piłkarze gdyńskiej Arki.

Budka to nie anonimowy piłkarz na polskich boiskach. W ekstraklasie, w Widzewie Łódź, Górniku Łęczna i Pogoni Szczecin, rozegrał 117 spotkań strzelając w nich 11 bramek. Ma za sobą nawet jeden mecz w reprezentacji Polski. Ostatnio jednak w Szczecinie nie znalazł uznania w oczach sztabu szkoleniowego. Mimo że z Pogonią wiązało go jeszcze 1,5 roku kontraktu, to zdecydował się na przeprowadzkę do Gdyni. Stracił na tym finansowo, ale zyskał szansę powrotu na ligowe boiska. To może być, w najbliższej przyszłości, znaczący piłkarz w gdyńskim składzie. Budka podpisał z Arką kontrakt do końca obecnego sezonu z możliwością przedłużenia o kolejny sezon.

Jego debiut w żółto-niebieskich barwach wypadł jednak w momencie, kiedy trener Paweł Sikora z oczywistych przyczyn musiał wystawić mocno eksperymentalny skład. W piątkowym meczu, grający przez pełne 90 minut Budka, należał do wyróżniających się zawodników gdyńskiej ekipy.

Mecz w Bydgoszczy nie był porywającym widowiskiem, mimo iż gospodarze wystąpili w najmocniejszym składzie. Gdynianie dobrze się jednak bronili, a jak trzeba było to równie dobrze interweniowali dwaj młodzi bramkarze Patryk Kędra, a od 70 minuty Patryk Kamola. Gol jednak w tym meczu padł i stało się to dopiero w 85 minucie gry, kiedy Kamil Drygas uderzył piłkę precyzyjnie w okienko bramki Kamoli, nie dając mu szans na skuteczną interwencję. Dzięki tej akcji Zawisza wygrał piątkowy sparing 1:0.