Dla piłkarzy Arki to był bardzo nerwowy pojedynek. W pierwszej połowie kontrolowali to, co dzieje się na boisku. W drugiej jednak panowanie już stracili. Mało brakowało, a w Ostrowcu Świętokrzyskim doszłoby do dogrywki.
- W pierwszej połowie gra nam się układała, my ją prowadziliśmy. Strzeliliśmy dwie bramki, a mogliśmy dorzucić jeszcze dwie i byłoby po meczu. Fakt, KSZO też miało swoje okazje, ale to my byliśmy dokładniejsi. Zabrakło nam nieco zdecydowania, żeby rozstrzygnąć losy spotkania już w pierwszej połowie - powiedział dla oficjalnej telewizji klubowej Arki Gdynia, Tadeusz Socha.
Zawodnik był jednym z bohaterów Arki. W 41. minucie wpisał się bowiem na listę strzelców. Jak podkreśla, bohaterem się jednak nie czuje, a jego zdaniem, na pochwały zasłużył inny zawodnik żółto-niebieskich.
- W drugiej połowie cofnęliśmy się, a nasza gra była bardzo szarpana i trzeba tylko dziękować Pavelsowi (Steinborsowi - przyp. aut.), że obronił rzut karny, bo musielibyśmy pewnie grać kolejne pół godziny - powiedział Socha.
Wiele osób mówi, że teraz przed Arką otwiera się wielka szansa na zdobycie Pucharu Polski. W 1/8 finału zawiodły bowiem zespoły z ekstraklasy, które sensacyjnie przegrywały swoje mecze. W tym gronie znalazła się też Lechia Gdańsk, która poległa w Niepołomicach z Puszczą.
W ćwierćfinale PP gdynianie spotkają się z Druteksem-Bytovią, która pokonała w ostatniej rundzie Śląsk Wrocław aż 3:0.
- Nie mówmy może od razu o zdobyciu pucharu, ale dobre występy w tych rozgrywkach są nam potrzebne. Mamy szeroki skład, który dzisiaj pokazaliśmy, bo w większości są to zawodnicy, którzy walczą o występy w pierwszej jedenastce i jak widać możemy spokojnie walczyć na dwóch frontach - dodał Socha.
Nieco odważniej do temu podchodzi Adrian Błąd.
- Fajnie, że dowieźliśmy wynik do końca i jesteśmy w kolejnej rundzie. To nas bardzo cieszy, bo super byłoby dojść dla finału i zagrać na PGE Narodowym. Gramy o ten finał, taki jest nasz cel - zapewnia.
Kolejny mecz w Lotto Ekstraklasie Arka rozegra natomiast w niedzielę w Poznaniu z Lechem (godz. 18).
Natalia Partyka o brazylijskich kibicach: Robili straszny szum, nie było słychać piłki. To ciekawe doświadczenie
TVN24 / x-news
Opracował: ŁŻ
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?