Wystarczy przypomnieć mecz sprzed dwóch tygodni, kiedy to łodzianie 13:0 pokonali biało-zielonych, eliminując z gry dwóch rugbistów z Samoa występujących w Lechii, na których oparty był ciężar gry.
- Tym razem zagraliśmy zupełnie inaczej i się opłaciło - mówi "Dziennikowi Bałtyckiemu" Marek Płonka, jeden z dwóch trenerów Lechii. - Dzięki skutecznej szarży i dobrej grze w obronie udało nam się lepiej wykorzystać siłę i pomysły naszych kluczowych zawodników - dodaje zadowolony Płonka.
Gdańszczanie wygrali wczoraj w Łodzi różnicą 20 punktów. Biorąc pod uwagę wyrównany potencjał drużyn, to niemal nokaut. Za niespełna dwa tygodnie rewanż w Gdańsku. Pozornie wydawać by się mogło, że kwestia awansu jest już rozstrzygnięta. Teraz przed trenerami Lechii Pawłem Lipkowskim i Markiem Płonką wyzwanie - uświadomić swoim rugbistom, że nie ma nic gorszego niż uwierzyć, że już się jest w finale mistrzostw Polski. Podobnie sytuacja ma się z Arką, która 8 czerwca rewanż z Pogonią zagra w Gdyni. Wiele wskazuje jednak na to, że w finale ligi zagrają Arka Gdynia i Lechia Gdańsk!
Budowlani Łódź - Lechia Gdańsk 18:38 (8:19)
Punkty dla Lechii: Rafał Janeczko 14, Marek Płonka jr, Cyprian Majcher, Dariusz Wantoch-Rekowski, Misioka Timoteo po 5, Jurij Buhało 4.
Lechia: Kaszuba, Janiec, Witoszyński - Wantoch-Rekowski, Krużycki - Majcher, Hebda, Timoteo - Janeczko - Buhało - Rokicki, Wilczuk, Bryce, Kwiatkowski - Jurkowski oraz Zieliński, Buczek, Płonka, Piszczek, Wójcik, Hedesz, Popławski
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?