Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Arka Gdynia chce wygrać z Olimpią Grudziądz. Ciężkie mecze Druteksu Bytovii Bytów i Chojniczanki

Janusz Woźniak, Łukasz Boyke, Piotr Hukało
Tomasz Bołt/Polskapresse
Trudne zadanie przed Arką w Grudziądzu. O pierwszoligowe punkty zagrają też Bytovia i Chojniczanka. One też nie będą miały łatwo.

Nieomal dokładnie rok temu, bo 9 listopada 2013 roku, piłkarze Arki grali w Grudziądzu i pokonali Olimpię 3:1. Powtórzenie tego wyniku w sobotnim meczu (początek o godzinie 13.30) byłoby jak najbardziej pożądanym przez gdyńskich piłkarzy i kibiców scenariuszem. W sobotę to jednak gospodarze będą faworytem. Trenowana przez Dariusza Kubickiego Olimpia ma dość jasny cel. Awansować do ekstraklasy. Drużyna z Grudziądza ma zbilansowany skład. Jest kilku zawodników z doświadczeniem z ekstraklasy, kilku na futbolowym dorobku. Kubicki potrafił zrobić z nich drużynę groźną dla każdego. Najgroźniejszymi strzelcami w zespole z Grudziądza są grający jeszcze w poprzednim sezonie w Arce Arkadiusz Aleksander oraz Denis Popović, którzy zdobyli w tym sezonie po 4 bramki.

- Czy chciałbym zdobyć w sobotę 5 bramkę w sezonie? Tak, ale najważniejszy będzie wynik drużyny. Wierzę, że wygramy z Arką, ale z tą rolą faworyta bym nie przesadzał. Piłkarski potencjał gdynian jest zdecydowanie większy niż ich aktualne miejsce w tabeli - ocenia Aleksander.

- Czeka nas ciężki mecz - mówi przed sobotnią potyczką drugi trener Arki Grzegorz Witt, który pod nieobecność podnoszącego trenerskie kwalifikacje Grzegorza Nicińskiego przeprowadził większość zajęć tygodniowego mikrocyklu. - Jeżeli chodzi o skład na mecz z Olimpią, to nie ograniczają nas praktycznie żadne kontuzje czy kary kartkowe. Atmosfera w zespole, po ostatnim zwycięstwie nad Chrobrym 1:0, jest dobra. Aby osiągnąć w sobotę dobry wynik, nie możemy popełniać takich błędów indywidualnych i taktycznych jak w ostatnim wyjazdowym meczu w Lubinie - zakończył Witt.

Piłkarze Druteksu-Bytovii Bytów będą chcieli odrobić straty w spotkaniu z Flotą Świnoujście.

- Nasze podejście zawsze jest takie, że chcemy wygrać - mówi Mateusz Oszmaniec, bramkarz Druteksu-Bytovii Bytów. Sztab szkoleniowy analizuje grę przeciwników i wtedy wiemy, na co my musimy zwrócić uwagę podczas gry. Na pewno będziemy chcieli zrehabilitować się za tę ostatnią przegraną. Runda jesienna powoli dobiega końca, dlatego musimy zbierać punkty.

Mecz Bytovii z Flotą rozpocznie się na stadionie przy ulicy Mickiewicza w Bytowie w sobotę o godz. 13.

Chojniczanka kontynuuje swoją serię spotkań bez zwycięstwa. Z kompletu punktów zawodnicy Mariusza Pawlaka ostatni raz cieszyli się 11 października. W sobotę nasi piłkarze będą mieli znakomitą okazję, aby odwrócić złą kartę. "Chojna" zmierzy się na wyjeździe z beniaminkiem - Wigrami Suwałki. Najgorszym rozwiązaniem byłoby pojechanie do Suwałk z przeświadczeniem, że punkty można sobie dopisać już przed meczem. Podopieczni Mariusza Pawlaka muszą mieć świadomość, że aby spokojnie spędzić zimę, potrzebnych jest jeszcze kilka punktów.

Co ciekawe, niebiesko-białe barwy reprezentuje dobrze znany chojnickim kibicom Aleksandar Atanacković. Kibice, którzy wybiorą się do Suwałk, nie zobaczą jednak "Aleksa" na boisku. Pomocnik zmaga się z kontuzją zerwanych więzadeł krzyżowych.

Szukasz więcej sportowych emocji?

POLUB NAS NA FACEBOOKU!">POLUB NAS NA FACEBOOKU!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki