Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ariel Borysiuk piłkarz Lechii Gdańsk: Bramka strzelona w końcówce smakuje jeszcze lepiej

(stan)
Ariel Borysiuk
Ariel Borysiuk Tomasz Bołt/Polska Press/Dziennik Bałtycki
Ariel Borysiuk, jako jedyny z czterech byłych piłkarzy Legii Warszawa w kadrze Lechii Gdańsk, zagrał w zespole biało-zielonych w sobotnim spotkaniu. Jakub Wawrzyniak wciąż leczy uraz, a Łukasz Budziłek i Daniel Łukasik całe spotkanie spędzili na ławce rezerwowych.

- Pierwszy raz widziałem takie piłkarskiej święto dokąd jestem w Gdańsku - przyznał Ariel. - Cieszę się, że daliśmy radość kibicom. Trochę musieli uzbroić się w cierpliwość, ale warto było czekać. A bramka strzelona w końcówce meczu smakuje jeszcze lepiej.

W tym meczu długo brakowało emocji, a przełomowym momentem była czerwona kartka dla Ondreja Dudy z Legii.

- Do tego momentu na boisku nic się nie działo - nie ukrywa Borysiuk. - Po czerwonej kartce Legia bardziej się cofnęła, bo tak musiała zrobić. W drugiej połowie męczyliśmy się w ataku pozycyjnym. Dopiero od 75 minuty stwarzaliśmy więcej sytuacji bramkowych i w końcu Legia pękła. Brawa dla nas za cierpliwość, bo zasłużyliśmy na to zwycięstwo.

Piłkarze Lechii rozpamiętywali jeszcze sytuację z 80 minuty, kiedy sędzia odgwizdał faul Antonio Colaka i nie uznał bramki dla gospodarzy.

- Gdybyśmy nie strzelili później bramki, to byłaby jakaś kontrowersja i dyskusje. Na szczęście strzeliliśmy gola. "Maki" wreszcie się przełamał i to głową, więc pewnie będzie święto do późna - śmiał się Borysiuk. - Fajnie, że on strzelił gola, bo bardzo mu na tym zależało, a ostatnio obijał słupki i poprzeczki.

Szukasz więcej sportowych emocji?

POLUB NAS NA FACEBOOKU!">POLUB NAS NA FACEBOOKU!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki