- Nasz rywal to drużyna, która nie wymaga komentarza. Zawsze są faworytami do zdobycia najwyższych laurów. My będziemy starać się po prostu grać najlepiej, jak potrafimy i pokazać się w Hiszpanii z dobrej strony - mówi Tomas Pacesas, szkoleniowiec Asseco Prokomu.
W krótkiej wypowiedzi Litwina trudno wyczuć hurraoptymizm, ale szanse wciąż nie najlepiej zgranej polskiej drużyny są faktycznie niewielkie. Barcelona stawała już na euroligowej drodze Prokomu w sezonach 2005/2006, 2006/2007 i 2008/2009. W każdym z sześciu rozegranych spotkań pewnie zwyciężała "Blaugrana" i także dziś każdy inny rezultat będzie wielką niespodzianką.
Nie ulega wątpliwości, że jeśli gdynianie chcą powalczyć z mistrzem Hiszpanii, muszą przede wszystkim zadbać o 100 procent koncentracji w defensywie. Czwartkowi gospodarze mają w składzie co najmniej kilku koszykarzy, którzy potrafią w pojedynkę "zabić" rywala w ofensywie.
Najznamienitsze nazwisko koszykarskiej Barcelony to bez wątpienia Juan Carlos Navarro, czyli MVP niedawnych mistrzostw Europy na Litwie. 31-letni snajper jest grającym symbolem koszykarskiej drużyny Barcelony i postacią uwielbianą w Katalonii. Jego główne bronie to seryjne "trójki", a także charakterystyczny rzut w biegu jedną ręką, określany przez hiszpańskich komentatorów jako "la Bomba".
Jedyna metoda (a i tak często niewystarczająca) na powstrzymanie Navarro to przydzielenie mu typowego "plastra" w obronie, czyli zawodnika, który stale będzie pilnował hiszpańskiej gwiazdy. Taką rolę w Asseco Prokomie może pełnić dla przykładu Jerel Blassingame.
Początek spotkania o godz. 20.45. Bezpośrednią transmisję z tego meczu przeprowadzi Canal + Sport.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?