Aktywna Polpharma


Nowe regulacje Polskiej Ligi Koszykówki zmuszają włodarzy do rozsądniejszego wydawania pieniędzy, zwłaszcza w przypadku zagranicznych, często droższych, nabytków. Centrala ligi przewiduje bowiem opłaty, i to niemałe, za masowe zatrudnianie obcokrajowców.

Teraz w modzie będą Polacy, w szczególności ci ze sporymi umiejętnościami.
W letnim okienku transferowym przed szereg wystąpiła Polpharma. Starogardzianie zakontraktowali już pięciu nowych koszykarzy: Tomasza Śniega, Grzegorza Arabasa, Piotra Dąbrowskiego, Daniela Walla oraz Łukasza Ratajczaka. W większości to gracze doświadczeni, głodni sukcesów, na których wpływ miały osoba trenera Zorana Sretenovicia oraz świetne wyniki drużyny w poprzednich sezonach.


Współpracę z Polpharmą kontynuują Amerykanin Brian Gilmore i zaledwie 16-letni Szymon Radomski, który w kwietniu zaliczył debiut w ekstraklasie. Prawdopodobnie barw klubowych nie zmieni też Adam Metelski, który byłby ostatnim rodzimym zawodnikiem w składzie "Kociewskich Diabłów".


- Na każdą pozycję szukaliśmy solidnego polskiego koszykarza - powiedział niedawno Roman Olszewski, prezes SKS Sportowa S.A.
Tym samym zdobywcom Pucharu Polski pozostało już tylko znalezienie wartościowych obcokrajowców. - Daliśmy sobie czas do końca lipca na zakontraktowanie zagranicznych graczy. Nie musimy się spieszyć, chcemy uniknąć błędów - mówił Olszewski.


Rewolucji kadrowej nie będzie w ekipie brązowych medalistów. Energa Czarni już przed rokiem z kilkoma zawodnikami podpisały dwuletnie umowy z możliwością przedłużenia. W Słupsku zostają więc Mantas Cesnauskis, Zbigniew Białek, Paweł Leończyk, Krzysztof Roszyk i Patryk Przyborowski. 
Drużynę opuścił Wojciech Szawarski, który się przeniósł do drugoligowej Stali Ostrów Wlkp. Brązowym medalistom zależało też na zatrzymaniu środkowego Bryana Davisa, ale Amerykanin skusił się na ofertę wicemistrza Holandii GasTerra Flames.


W obu przypadkach Energa Czarni szukają innych opcji. Kiedy można się spodziewać kontraktów? - Na razie jeszcze przeglądamy oferty, ale powoli będziemy podejmować decyzje - powiedział nam Marcin Sałata, generalny menedżer klubu.

Na razie trwa również cisza w obozie Trefla Sopot. Ważne kontrakty z zespołem mają Adam Waczyński i Marcin Stefański, a nieoficjalnie mówi się, że na kolejny rok w zespole zostaną również Filip Dylewicz i trener Karlis Muiznieks. Nie wiadomo natomiast, co będzie z Pawłem Kikowskim, którym się interesowali włodarze Energi Czarnych.