Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Afera w słupskim PCK. Malwersacje finansowe, podrabianie dokumentów? Policja prowadzi dochodzenie

Hubert Bierndgarski
Pod opieką placówki jest obecnie 16 osób
Pod opieką placówki jest obecnie 16 osób APR/SAS
Afera finansowa w słupskim oddziale Polskiego Czerwonego Krzyża. Po anonimowych doniesieniach policja wszczęła dochodzenie w sprawie malwersacji finansowych, przywłaszczania mienia i podrabiania dokumentów pensjonariuszy Domu Interwencji Kryzysowej prowadzonego przez PCK. W aferę zamieszane mogą być dyrektor PCK i jej córka, która kierowała DIK, oraz jeden z pracowników, a prywatnie partner córki dyrektor.

Dotarliśmy do nagrania, w którym Andrzej K. chwali się, że zarabia miesięcznie ponad 5 tys. zł, choć oficjalnie jego pensja wynosi około 2 tys. zł. Zarząd główny PCK podjął już pierwsze decyzje personalne. Sprawa jest jednak rozwojowa, a nieprawidłowości może być o wiele więcej.

W Domu Interwencji Kryzysowej w Słupsku przebywa obecnie 16 osób. Są to najczęściej osoby bezdomne lub takie, którymi nie chce się opiekować się najbliższa rodzina. Większość pieniędzy, które w formie zasiłków, emerytur lub rent otrzymują te osoby, przeznaczana jest na utrzymanie DIK. Pozostałe pieniądze trafiają do tzw. depozytu, którym się opiekował Andrzej K., pracownik ośrodka, a jednocześnie partner kierowniczki DIK, która jest również córką dyrektorki PCK w Słupsku.

Najprawdopodobniej jednak pieniądze, zamiast do depozytu, trafiały do prywatnej kieszeni Andrzeja K. Dotarliśmy nawet do nagrania, w którym Andrzej K. chwali się, że zarabia miesięcznie ponad 5 tys. zł, choć oficjalnie jego pensja wynosi około 2 tys. zł.
- Ch.. kładę na wszystko, koło ch..a mi to lata. Dwieście złotych k...a, jako kierowca mam trzy i pół k...a za sam samochód. Pensja pięć dziewięćset i o co chodzi. Można? Można! - słyszymy w nagraniu.

Nagranie pochodzi z rozmowy z pracownicą ośrodka, z którą Andrzej K. jechał samochodem. Pracownicy PCK skarżyli się, że Andrzej K. prywatnie jeździł drogim samochodem marki BMW, którego na pewno nie mógł kupić za pensję w ośrodku. Policja ma również nagrania, na których pracownicy DIK nagannie się odnoszą do podopiecznych.

Malwersacje mogą dotyczyć jednak nie tylko pieniędzy, ale również sprzętu i żywności, którą otrzymywał PCK. Policjanci, którzy prowadzą dochodzenie, twierdzą, że sprawa jest rozwojowa.

- Policjanci z Wydziału Przestępstw Gospodarczych Komendy Miejskiej Policji w Słupsku zajęli się sprawą po doniesieniach o rzekomych nieprawidłowościach - mówi Robert Czerwiński, rzecznik prasowy słupskiej policji. - Zebrany w trakcie śledztwa bogaty materiał oraz przesłuchani pracownicy Domu Interwencji Kryzysowej wskazują, że mogło dochodzić tam do przywłaszczania środków finansowych. Jak na razie dochodzenie prowadzone jest w sprawie, a nie przeciwko konkretnym osobom, ale już teraz wiemy, że tych nieprawidłowości może być o wiele więcej.

Jak się nam udało ustalić, Pomorski Oddział Okręgowy PCK w Gdańsku, któremu podlega słupska placówka, podjął już pierwsze decyzje personalne.

Po pierwsze, dyrektorka PCK w Słupsku ma do czasu wyjaśnienia sprawy cofnięte pełnomocnictwa do reprezentowania PCK. Podobne pełnomocnictwa cofnięto głównej księgowej. Jej córka, a jednocześnie kierowniczka Domu Interwencji Kryzysowej, została odsunięta od kierowania placówką.

Natomiast pracownik Andrzej K., którego zarząd PCK miał zwolnić dyscyplinarnie, sam złożył wypowiedzenie z pracy. Wiadomo również, że w najbliższym czasie funkcjonowaniem PCK w Słupsku i gospodarką finansową oddziału zajmie się specjalnie powołany w tym celu biegły.

Kontroli poddane zostanie również gospodarowanie darowiznami i żywnością przekazywaną do PCK. Pojawiają się bowiem podejrzenia, że żywność nie trafiała do potrzebujących, tylko zalegała w magazynach, a po przeterminowaniu wyrzucana była na śmietnik.

[email protected]

Możesz wiedzieć więcej!Zarejestruj się i czytaj wybrane artykuły Dziennika Bałtyckiego www.dziennikbaltycki.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki