Chcemy, by z Pawłem Adamowiczem w prawyborach zmierzyli się Agnieszka Pomaska i Jarosław Wałęsa - wskazuje osoba z władz powiatowych.
Paweł Adamowicz podkreśla, że nie chce się odnosić do "plotek" o prawyborach. - Nie słyszałem o takim pomyśle - ucina pytanie prezydent.
Choć władze PO oficjalnie tej informacji także nie chcą potwierdzić, to wśród działaczy aż huczy. Tym bardziej że Młodzi Demokraci poczuli siłę po pierwszej turze wewnątrzpartyjnych wyborów - stanęli na czele aż pięciu z sześciu gdańskich kół. Obóz Młodych Demokratów z miażdżącą przewagą wygrał wewnętrzne wybory. Kandydatom Adamowicza nie pomogło nawet to, że wstawiał się za nimi osobiście i prosił o poparcie.
Radni z obozu związanego z obecnym prezydentem twierdzą, że jeśli do prawyborów rzeczywiście dojdzie, obecny prezydent nie wystartuje w nich, bo nie pozwoli mu na to duma. - To oznaczałoby dla niego dyshonor, większy od tego, którego doświadczył podczas wyborów w kołach. Zostaliśmy rozgromieni, a to dla nas dobitny sygnał, że nasza pozycja na listach do wyborów samorządowych jest stracona - mówi jeden z gdańskich radnych z prezydenckiego obozu.
Wiadomo też, że prezydent nie chciałby konkurować z Jarosławem Wałęsą. Powód jest jeden: jeśli Adamowicz kogoś widzi na swoim miejscu, to właśnie jego. Ich walka byłaby więc walką bratobójczą.
W związku z tym coraz bardziej możliwe jest (o czym w kuluarach mówi się od dawna), że Adamowicz wystawi w wyborach własny komitet.
- To nawet nie tyle kwestia jego chęci, co naszych nacisków na niego w tej sprawie. Paweł Adamowicz już nad tym pracuje i jeśli tylko decyzja o prawyborach będzie oficjalna, on zapewne oficjalnie powiadomi o powołaniu własnego komitetu - podkreśla radny.
To mogłoby poważnie zamieszać w zamiarach przejęcia władzy przez "młodych". Mimo że partyjna pozycja Adamowicza spada, to wciąż jest w Gdańsku najsilniejszym kandydatem do objęcia fotela prezydenta. Z własnym komitetem miałby duże szanse na to, by pokonać oficjalnego kandydata PO.
Ci jednak są pewni swego: - Środowisko skupione wokół Pawła Adamowicza nie ma naturalnej zdolności do znajdowania wsparcia wśród tzw. dołów partyjnych, ale też dialogu z ludźmi - mówi jeden z działaczy PO, obecny w partii od lat.
Zanim jednak dojdzie do prawyborów prezydenckich, odbędą się 5 października wybory na szczeblu powiatowym. Gdańska PO wybierze wówczas swoje władze. Agnieszka Pomaska, obecna szefowa, będzie miała konkurencję - Piotra Grzelaka, radnego miejskiego i byłego asystenta prezydenta Adamowicza. Nikt jednak nie ma złudzeń, że uda mu się pokonać Pomaską.
Napisz do autorów tekstu: [email protected], [email protected]
Cały artykuł przeczytasz w sobotnio-niedzielnym, papierowym wydaniu "Dziennika Bałtyckiego" z 21.09.2013 r.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?