Kilka dni temu do wszystkich probostw wpłynął oficjalny list z kurii w tej sprawie. Do tej pory poszczególni proboszczowie płacili kurii jedynie jedną szóstą zysków, jakie mieli z umów podpisanych z operatorami telefonii komórkowej.
Dzięki umieszczeniu nadajnika na wieży kościoła można tylko od jednego operatora dostać ok.1 tys. złotych miesięcznie. Kwota jest kilkakrotnie wyższa, jeśli na wieży zamontuje się nadajniki kilku operatorów. Dla biednych parafii takie rozwiązanie jest podstawowym źródłem dochodów. Jak twierdzą księża, często przez cały tydzień zbierają mniej na tacę niż płacą im operatorzy.
Nikt z proboszczów nie chce jednak oficjalnie krytykować decyzji abp. Głódzia. Komentować całej sytuacji nie zamierza też kuria. Jej przedstawiciele twierdzą, że to ich wewnętrzna sprawa. To kolejne posunięcie "finansowe" arcybiskupa. Niedawno metropolita gdański wystąpił do władz Gdańska o zwrot części parku oliwskiego.
Chodzi o hektarową działkę koło seminarium duchownego. Urzędnicy miejscy dopiero z listu abp. Głódzia dowiedzieli się, że park oliwski jest w jednej dziesiątej własnością Kościoła.
Jak twierdzą osoby będące blisko kurii, arcybiskup robi wszystko, by ratować jej finanse mocno nadszarpnięte przez głośną aferę Stella Maris i można się spodziewać kolejnych działań.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?