- Komisja Ligi uznała zachowanie Traore za wysoce naganne i nałożyła na niego wysoką karę dziesięciu tysięcy złotych - powiedział nam Tomasz Kafarski, trener piłkarzy gdańskiego zespołu.
Traore był w czwartek w Warszawie na posiedzeniu Komisji Ligi Ekstraklasy SA, bo został tam wezwany w celu złożenia wyjaśnień. Nie pojechał tam sam, a towarzyszyli mu trener Kafarski, kapitan zespołu Łukasz Surma, kierownik drużyny Piotr Żuk oraz menedżer Traore, Peter Pawlowski.
Dla Lechii i samego Traore najważniejsze jest, że się obyło bez kary dyskwalifikacji. Byłoby to duże osłabienie dla zespołu biało-zielonych. Traore będzie grał i w sobotę może poprowadzić zespół do zwycięstwa we Wrocławiu nad Śląskiem.
Traore po raz pierwszy środkowy palec pokazał w meczu z Polonią Bytom. Było to w kierunku kibiców z sektora gości, którzy prowokowali gdańskiego piłkarza naśladowaniem odgłosu małp. Po raz drugi zawodnikowi nerwy puściły w Białymstoku. Tam w podobny sposób potraktował kolegę z zespołu, gdyż był niezadowolony, że nie podał mu on piłki w tempo i przez to znalazł się na pozycji spalonej.
- To niedopuszczalne zachowanie i Traore musi zrozumieć, że tego nie akceptujemy. Będziemy jednak walczyć, żeby nie został zawieszony, bo są czynniki łagodzące. Zmarł mu ojciec i przez to łatwiej wyprowadzić go z równowagi, a do tego kibice z Bytomia ewidentnie go prowokowali - mówił trener Kafarski.
Ze swojego zachowania tłumaczył się również sam piłkarz.
- Przepraszam kibiców, trenerów i kolegów z zespołu za moje zachowanie. Jako profesjonalny piłkarz powinienem trzymać nerwy na wodzy. Obiecuję ze swojej strony, że podobna sytuacja już nie będzie miała miejsca - powiedział Traore po sobotnim meczu w Białymstoku.
Lechia wyjaśnienia przyjęła i nałożyła karę. Traore musi zapłacić 10 tys. zł oraz przepracować 50 godzin za darmo z młodzieżą.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?