Policja: wszystko wskazuje na to, że Grzegorz Borys jest cały czas w Trójmiejskim Parku Krajobrazowym
Poszukiwania Grzegorza Borysa w Trójmiejskim Parku Krajobrazowym trwają. Mężczyzna w swoim mieszkaniu zostawił sprzęt elektroniczny, m.in. laptopa i karty płatnicze. To oznacza, że nie ma dostępu do środków, dzięki którym mógłby się przemieszczać.
- Policjanci oraz Żandarmi Wojskowi są zdeterminowani w przeszukiwaniu tego konkretnego miejsca z uwagi na to, że wszystkie zabezpieczone ślady m.in. w miejscu zamieszkania podejrzanego oraz konkretne ustalenia i informacje wskazują na to, że mężczyzna jest nastawiony na tryb przetrwania w miejscu, w którym czuje się najbezpieczniej, czyli w lesie - informują policjanci. - Poszukiwany zabrał ze sobą rzeczy, które według niego dadzą mu gwarancję przetrwania. Mężczyzna w mieszkaniu natomiast pozostawił m.in. elektronikę, gotówkę oraz wszystkie niezbędne dokumenty, bez których w środowisku miejskim miałby znacznie utrudnione funkcjonowanie. Psy policyjne, które biorą udział w akcji, podejmują cały czas tropy. Zapach oraz inne zabezpieczone ślady wskazują na to, że Grzegorz Borysa jest cały czas w TPK.
28 października mieszkańcy Trójmiasta i okolic ponownie otrzymali Alert RCB z prośbą o nieutrudnianie pracy policji i niewchodzenie na teren Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego.
Żandarmeria Wojskowa widziała Grzegorza Borysa
Jak podaje rmf24.pl, prokuratura ma dziś (w sobotę 28 października) przedstawić kolejne ustalenia w sprawie poszukiwanego 44-letniego Grzegorza Borysa. Mężczyzna był zaopatrzeniowcem w wojsku i od dłuższego czasu miał wynosić długoterminową żywność, co może tylko potwierdzić fakt, że przygotowywał się do ukrycia w lesie.
Grzegorz Borys był wdziany przez dwóch żandarmów?
Jak informuje rmf24.pl, podejrzany o zabójstwo swojego 6-letniego syna był niedawno widziany przez dwóch funkcjonariuszy Żandarmerii Wojskowej, którym udało się go rozpoznać. Mimo podjętej próby, mężczyzny nie udało się zatrzymać. W piątek, 27 października na portalu "X" (dawniej "Twitter") Pomorska Policja opublikowała wpis, że funkcjonariusze otrzymali zgłoszenie, że Grzegorz Borys był widziany przez innego mężczyznę.
Dodatkowo, portal Trójmiasto.pl przekazał, że Grzegorz Borys w dniu morderstwa przebywał na zwolnieniu lekarskim. Jak dowiedzieli się dziennikarze w prokuraturze, nie było ono związane ze zdrowiem psychicznym mężczyzny.
- Było to zwolnienie krótkotrwałe - mówi cytowana przez Trójmiasto.pl prok. Grażyna Wawryniuk z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.
Sobota jest dziewiątym dniem poszukiwań Grzegorza Borysa. Mężczyzna jest głównym podejrzanym o zamordowanie swojego 6-letniego syna.
CZYTAJ TAKŻE:Policjanci widzieli Grzegorza Borysa? Nieoficjalnie, jak informuje jeden z oficerów policji mężczyzna uciekł
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?