Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

8-letnia Ania z Morzeszczyna urodziła się ze stopami końsko-szpotawymi (SKS). Ruszyła zbiórka na leczenie. Gdzie można pomóc?

Jakub Staniszewski
Jakub Staniszewski
Tak można jej pomóc
Tak można jej pomóc Aurelia Kosecka - Zawiszewska
Tczew. Ania jest energiczną i uśmiechnięta dziewczynką, która niedługo skończy 8 lat. Niestety urodziła się ze stopami końsko-szpotawymi (SKS). Jest to wada, która nieleczona prowadzi do kalectwa. Sprawdźcie, jak jej pomóc.

8-letnia Ania z Morzeszczyna urodziła się ze stopami końsko-szpotawym

8-letnia Ania, jak mówi jej mama, to energiczna i uśmiechnięta dziewczynka. Niestety, urodziła się ze stopami końsko-szpotawymi (SKS).

- Jest to wada, która nieleczona prowadzi do kalectwa, dlatego też w 12-tej dobie życia córki rozpoczęliśmy leczenie metodą Ponsetiego w najlepszym wówczas ośrodku w Polsce. Co tydzień jeździliśmy do Poznania na zakładanie gipsów, które pozwoliły na ustawianie stóp w odpowiedniej pozycji. Jako niespełna dwumiesięczne dziecko Ania miała także wykonywaną tenotomię, czyli nacinanie ścięgna Achillesa w dwóch stópkach - pisze mama Ani.

Obecnie trwa internetowa zbiórka środków na operację i leczenie stóp Ani w Wiedniu. W opisie możemy przeczytać:

Jako niespełna dwumiesięczne dziecko Ania miała także wykonywaną tenotomię, czyli nacinanie ścięgna Achillesa w dwóch stópkach.

Efekty leczenia były pozytywne, co bardzo nas cieszyło. Aby je utrzymać, Ania musiała ponad 2 lata swojego życia spędzić w specjalnych butach z szyną, które utrzymywały stopy w odpowiedniej pozycji. Niestety, w tej wadzie często pojawiają się nawroty… Tak też się stało w przypadku Ani i związku z tym nasza córka przeszła w Polsce 3 bardzo inwazyjne operacje nóżek, a to oznaczało kolejne gipsy, zrosty, ból.

Jakiś czas (niespełna 2 lata) było dobrze, a dzisiaj znowu mamy kolejny nawrót, czyli przody stóp Ani zwracają się do wnętrza, stają się sztywne i trudno jest nimi manipulować. Ania zaczyna chodzić na zewnętrznym boku stopy, co sprawia, że łatwo traci równowagę, potyka się i upada.

Szukając w Internecie informacji, jak pomóc swojemu dziecku, znalazłam grupę wsparcia dla rodziców dzieci z tą wadą, którą ma Ania. I w ten sposób trafiłam na informację o możliwości leczenia jej u dr Christofa Radlera z kliniki w Wiedniu /w Austrii/, który specjalizuje się w leczeniu wady końsko-szpotawej. Doktor zajmuje się pacjentami po nieudanych próbach leczenia i po operacjach przeprowadzanych przez innych lekarzy.

Jesteśmy już po pierwszej konsultacji w Wiedniu, podczas której lekarz stwierdził, że Ania musi przejść operację obu nóżek. W Wiedniu zabiegi operacyjne przeprowadzane są nieco inaczej niż w Polsce, dają większe szanse na wyzdrowienie i cieszenie się pięknymi, prostymi stopami. Niestety, ich koszt przewyższa nasze możliwości… W przypadku Ani sama operacja wyceniona została na ponad 11 500 euro (tj. około 55 000 zł). Do tego należy dodać jeszcze koszty kilkunastu podróży do szpitala w Wiedniu na zmianę opatrunków gipsowych zarówno przed, jak i po operacji. Koszt jednego wyjazdu to ok. 4 - 5 tys. zł /wizyta kontrolna u lekarza, gipsowanie, tłumacz, winiety, paliwo oraz pobyt w Wiedniu kilka dni po operacji.

Ania jest pod opieką Fundacji Dzieciom ,,Zdążyć z Pomocą”.

- Pragniemy, aby Ania miało zdrowe stopy i mogła biegać jak inne dzieci, uprawiać sporty, a chodzenie nie sprawiało jej bólu i dyskomfortu. Wierzymy, że dzięki Waszej pomocy uda nam się to zrealizować! Będziemy ogromnie wdzięczni za każdą wpłaconą złotówkę i udostępnienie naszej zrzutki dalej. Termin operacji Ani jest zależny od tego, kiedy zbierzemy niezbędną kwotę. Wiarygodność tego, że 100% zebranych środków zostanie przeznaczonych na operację stópek Ani poświadczamy dokumentacją medyczną i fakturami potwierdzającymi poniesione koszty - pisze mama Ani.

Stopa końsko-szpotawa – co to jest?

Wrodzona stopa końsko-szpotawa to najczęściej występująca wada wrodzona narządu ruchu, charakte,ryzująca się złożoną deformacją stopy.

Nie jest ona zniekształceniem zarodkowym (czyli malformacją), a rozwojowym, ponieważ prawidłowo rozwijająca się stopa zamienia się w końsko-szpotawą w drugim trymestrze ciąży nie zaś tuż po zapłodnieniu lub we wczesnym etapie zarodkowym, gdy wykształcają się narządy (organogeneza). We wrodzonej stopie końsko-szpotawej wykształcone są wszelkie struktury wewnątrz stopy (podobnie jak w zdrowej stopie), jednak w pewnym momencie zaczyna ona nabywać właściwych stopie końsko-szpotawej cech.

Nazwa „wrodzona” oznacza, że wada już jest obecna przy urodzeniu i nie powstała po porodzie, gdzie zniekształcenie dokonuje się na pierwotnie zdrowej stopie.

Skąd nazwa „stopa końsko-szpotawa”?

W języku polskim nazwa „stopa końsko-szpotawa” jest dosłownym tłumaczeniem łacińskiej nazwy „pes equinovarus”. Łaciński przymiotnik equīnus (equīna, equīnum) jest związany z rzeczownikiem equus (equī), co oznacza koń.

ZOBACZ TEŻ:

Gdańsk: Pomóżmy Marlenie wygrać walkę z trudnym przeciwnikiem. Zbiórka na leczenie gdańskiej policjantki!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Polski smog najbardziej szkodzi kobietom!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki