Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

5-lecie ECS. Refleksja w rocznicę podpisania porozumień sierpniowych. Gdańsk jako wspólnota według Pawła Adamowicza

Barbara Szczepuła
Punktem wyjścia do tegorocznej “Refleksji w rocznicę podpisania porozumień sierpniowych” w Europejskim Centrum Solidarności stały się myśli zawarte z książce Pawła Adamowicza “Gdańsk jako wspólnota”, która ukazała się kilka miesięcy przed jego tragiczną śmiercią.

Debata z udziałem filozofki, dr Dominiki Kozłowskiej, szefowej miesięcznika „Znak”, publicysty Szymona Hołowni oraz socjologa, profesora UG Cezarego Obrachta-Prondzyńskiego zainaugurowała program obchodów 39. rocznicy podpisania porozumienia kończącego strajk w Stoczni Gdańskiej i 80. rocznicy wybuchu II wojny światowej. Zanim jako przed publicznością wypełniającą największą salę stanęła Dominika Kozłowska, dyrektor Basil Kerski przypomniał, że mija właśnie pięć lat od otwarcia ECS i z wyraźną dumą zakomunikował, że przez ten czas ekspozycję Centrum obejrzało już ponad cztery miliony gości z Polski i zagranicy.

Dr Dominika Kozłowska mówiła o trwającym dziś w Polsce sporze o kształt pamięci. Od jego wyniku zależy, jaką będziemy wspólnotą – przestrzegała. Patrząc w przeszłość powinniśmy widzieć nie tylko okropności II wojny światowej ale i ostatnie poprzedzające ją lata skażone nacjonalizmem, który wyznawała nie tylko opozycyjna prawica, ale także część obozu rządzącego i Kościół katolicki. Przemoc wobec mniejszości była obserwowana biernie przez władze państwowe, albo po cichu wspierana.

– Nacjonalizm operuje mitami, zmierza do wykluczenia – mówiła. – Patriotyzm wymaga krytycznej samooceny. Odwołała się do przykładu Gdańska, który buduje swoją tożsamość z triady: gdańskość – polskość – europejskość i ostrzegała przed polityką rozumianą jako bezwzględna walka o władzę. Walka, w której instrumentem jest kłamstwo. – Doświadczał tego Paweł Adamowicz, doświadczają jej też inni – zauważyła. Mówiła też o tym, że Kraków czerpie wzory z Gdańska m.in. opracowując model równego traktowania i integracji oraz odpowiedzialności społecznej.

Szymon Hołownia pytał: co się stało z polskim społeczeństwem? Najwyraźniej potrzebuje terapeuty

W internecie widać jak dawna „Solidarność”, dramatycznie dziś podzielona bierze się za łby, a reszta się odwraca i zamyka w prywatności. Dlaczego nakaz „jeden drugiego brzemiona noście” zamieniono na egoistyczną maksymę „każdy jest kowalem swojego losu”? Co się stało z polskim Kościołem, który jest coraz bardziej „biurem wizowym Pana Boga”, a jego biskupi proszą państwo aby przerwało „prześladowanie Kościoła”? Szanse dla Polaków upatruje Hołownia w samorządności i aktywności obywatelskiej, które mogą być zaczynem wspólnoty. I przywołuje gdańską maksymę „Nec tenere, nec timide” jako” lek na schorzenie naszych dusz i umysłów.

Profesor Obracht-Prondzyński przestrzegał że bez solidarności nie da się zbudować żadnej wspólnoty. Pierwszy krok to „wychylenie ku innemu”.

Następny: uznanie, że ten inny ma prawo być innym. Trzeci wreszcie to znany z gdańskiej homilii Jana Pawła II ewangeliczny nakaz „jeden drugiego brzemiona noście”. Czyli – być obywatelem – to być razem z innymi.

POLECAMY w SERWISIE DZIENNIKBALTYCKI.PL:

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki