Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

54 lata istnienia Narodowego Muzeum Morskiego w Gdańsku. Historia muzeum w pigułce

Jacek Sieński
Grzegorz Mehring/archiwum
Narodowe Muzeum Morskie w Gdańsku obchodziło niedawno 54 rocznicę istnienia, a dyrektor placówki, dr inż. Jerzy Litwin, półwiecze współpracy z nią.

Kontakty Jerzego Litwina z muzeum zaczęły się, gdy był on jeszcze uczniem zafascynowanym modelarstwem okrętowym.
- Moje pierwsze spotkanie z muzeum było dość prozaiczne: zwiedziłem wystawę w Dworze Artusa - wspomina dyrektor Litwin. - Nie sądziłem, że swoje życie zawodowe zwiążę z dopiero powstającym wtedy muzeum. W 1964 roku w odbudowanym Żurawiu zorganizowano wystawę modelarską, na której były wyeksponowane także moje prace. Zapewne miała ona pomóc muzeum w pozyskiwaniu wartościowych eksponatów, zwłaszcza że w modelarni byliśmy ukierunkowani na wykonywanie modeli statków historycznych. Dyrektor Smolarek zaproponował mi współpracę, którą kontynuowałem w okresie studiów na Wydziale Budowy Okrętów Politechniki Gdańskiej.

Pierwszym modelem, jaki Jerzy Litwin zbudował dla muzeum, była zrekonstruowana karawela Piotr z Gdańska. Potem powstały średniowieczna koga oraz holk, statki widoczne na pieczęciach Gdańska.
- Po studiach, w 1972 roku, długo zastanawiałem się, czy podjąć pracę w muzeum, czy w stoczni - przyznaje Jerzy Litwin. - W końcu zdecydowałem się na prowadzenie Działu Historii Budownictwa Okrętowego w muzeum, co odpowiadało moim zainteresowaniom dziejami okrętownictwa i żeglugi oraz modelarstwem. Organizowaniem go od podstaw. W ciągu półwiecza przeszedłem wszystkie szczeble muzealnej kariery zawodowej, od współpracownika do asystenta, starszego asystenta i kustosza. W roku 1991 powierzono mi stanowisko wicedyrektora muzeum, a po 10 latach - dyrektora.

Patrząc z perspektywy minionego półwiecza, trudno nie zauważyć i nie docenić zmian, jakie zaszły w gdańskiej placówce.
- Początki muzeum były skromne - mówi Jerzy Litwin. - Brakowało powierzchni magazynowej, ekspozycje ograniczone były do niedużych pomieszczeń na poszczególnych kondygnacjach Żurawia, natomiast gabinet dyrektora, sekretariat, biuro i niektóre działy zajmowały kilka ciasnych pomieszczeń na poddaszu.

Biblioteka zajmowała wynajmowane pomieszczenie w Baszcie Kotwiczników, a dwa działy - w użyczonych dwóch pokojach w Muzeum Archeologicznym w Gdańsku. Część eksponatów zmagazynowano w kościele św. Jana i Zespole Przedbramia (Katownia i Wieża Więzienna), zaś pracownia konserwacji mieściła się w Bramie Żuławskiej. Sytuacja lokalowa polepszyła się dopiero w 1977 r., po przeniesieniu biur, pracowni i eksponatów do nowych pomieszczeń w budynku przebudowanej wówczas ciepłowni. Umożliwiło to obsadzenie działów pracownikami, urządzenie ekspozycji i magazynów muzealiów.

Z czasem eksponatów przybywało. Muzeum kupowało je lub stanowiły one dary miłośników spraw morskich i ludzi morza. Powiększała się kolekcja modeli zamawianych u modelarzy i przekazywanych przez różne przedsiębiorstwa. Nasi marynarze przywozili z rejsów łodzie egzotyczne i ich modele. Do zbiorów niegdysiejszego Centralnego Muzeum Morskiego trafiły historyczne jachty Opty, Kumka IV i Dal (sprowadzona ze Stanów Zjednoczonych). Natomiast przy okazji wspieranej finansowo przez Unię Europejską akcji złomowania naszej floty rybackich kutrów bałtyckich muzeum pozyskało dwa z nich. Dokonywano systematycznie zakupów obrazów marynistycznych, porcelany z zastaw okrętowych, starych przyrządów nawigacyjnych czy urządzeń okrętowych.

Swoistym magazynem niezwykle wartościowych eksponatów okazało się dno morskie. Eksploracja wraków, prowadzona przez archeologów oraz ekipy podwodne z Działu Poszukiwań i Badań Podwodnych CMM, a obecnie Działu Badań Podwodnych NMM, powiększyła zbiory muzeum o tysiące bezcennych artefaktów. Wśród unikatowych zabytków są prawie cały ładunek "miedziowca", średniowiecznego frachtowca żaglowego, czy kolekcja 20 dział, wydobytych z wraka szwedzkiego okrętu wojennego Solen, zatopionego podczas bitwy pod Oliwą w 1627 r.

Metalowe, drewniane, ceramiczne, skórzane albo włókiennicze morskie zabytki archeologiczne zabezpiecza wyspecjalizowany w ich renowacji Dział Konserwacji Muzealiów NMM.
- Nasze muzeum stale się rozwija, także poprzez tworzenie oddziałów - zaznacza dyrektor Litwin. - Obecnie realizujemy nową inwestycję w Tczewie. Jest to budowa Centrum Konserwacji Wraków Statków, które ma być gotowe w 2016 roku. Ten nowoczesny obiekt będzie mieścił magazyn studyjny, pracownię konserwacji zabytków archeologicznych, wydobytych z wody, i rekonstrukcji wraków. Prowadzimy rozmowy z władzami Łeby dotyczące utworzenia tam oddziału Muzeum Archeologii Podwodnej. Zaoferowano nam bardzo atrakcyjny teren w pobliżu portu rybackiego. Z kolei władze Gdyni zadeklarowały chęć zlokalizowania na terenie portu gdyńskiego, na dawnym terenie Dalmoru, Muzeum Żeglarstwa Polskiego. Byłaby to wspólna inwestycja muzeum i miasta. W oddziale tym byłaby możliwość należytego wyeksponowania zabytkowych jachtów, które są zmagazynowane w Muzeum Wisły w Tczewie.

Dziś gdańskie muzeum morskie jest instytucją znaną w kraju i za granicą, współpracującą z najważniejszymi europejskimi oraz amerykańskimi ośrodkami muzealnictwa morskiego. W zbiorach posiada ponad 50 tys. eksponatów, obrazujących morską historię Polski i świata. W bibliotece muzealnej zgromadzono prawie 60 tys. woluminów, dotyczących szeroko pojętej problematyki morskiej. Można wśród nich znaleźć także prace Jerzego Litwina, który publikuje artykuły i książki dotyczące średniowiecznego modelarstwa, dawnego okrętownictwa, historii żeglugi oraz problemów muzealnictwa morskiego. Są one wynikiem długoletnich badań, w tym terenowych. Tematem jego pracy doktorskiej było "Polskie szkutnictwo ludowe XX wieku".

Pomimo licznych obowiązków Jerzy Litwin nie zerwał związków z modelarstwem. Wprawdzie nie ma już czasu na pracochłonne wykonywanie modeli, ale jest sędzią, ekspertem i działaczem m.in. Światowego Związku Modelarzy Okrętowych NAVIGA, w którym dwie kadencje pełnił funkcję wiceprezydenta.

Kariera zawodowa dr. inż. Jerzego Litwina prowadziła od współpracownika do dyrektora Narodowego Muzeum Morskiego, placówki znanej i cenionej nie tylko w Europie

Historia Narodowego Muzeum Morskiego w pigułce

Początki Narodowego Muzeum Morskiego sięgają roku 1958, kiedy to powstało Towarzystwo Przyjaciół Muzeum Morskiego w Gdańsku. Towarzystwo podjęło starania o powołanie do życia placówki dokumentującej dzieje Polski na morzu. W następnym roku, z inicjatywy towarzystwa i dr. Przemysława Smolarka, przy współpracy z Muzeum Techniki w Warszawie, w odbudowanej hali Dworu Artusa otworzono wystawę "Rozwój budowy statków", będącą zalążkiem przyszłej ekspozycji muzealnej. Wystawa ta, jako ekspozycja objazdowa "Od wiosła do napędu atomowego", trafiła później nawet do Pragi i Brna. 1 października 1960 r. powstał Oddział Morski przy Muzeum Pomorskim, obecnym Muzeum Narodowym w Gdańsku, którym kierował dr Smolarek. W 1962 r. oddział przekształcono w samodzielne Muzeum Morskie w Gdańsku z siedzibą w odbudowanym Żurawiu. Zgodnie ze statutem, jego działalność obejmowała gromadzenie, udostępnianie publiczności, ochronę i zachowanie dla przyszłych pokoleń reliktów naszego morskiego dziedzictwa kulturowego.

W 1972 r., decyzją ministra kultury i sztuki, placówka otrzymała statut i nazwę - Centralne Muzeum Morskie w Gdańsku, a podlegała bezpośrednio resortowi kultury. W 1977 r. siedzibę CMM przeniesiono do zaadaptowanej do celów muzealnych dawnej ciepłowni dzielnicowej, przylegającej do Żurawia, a w roku 1985 - do odbudowanych spichlerzy na wyspie Ołowianka. W ub.r. Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego podniosło rangę CMM, nadając mu statut muzeum narodowego.
W 1963 r. muzeum i Urząd Morski w Gdyni urządziły stałą wystawę wewnątrz zabytkowej latarni morskiej w Rozewiu. Po roku przejęło ją towarzystwo przyjaciół i do dziś udostępnia zwiedzającym. W roku 1972 utworzono pierwszy oddział CMM, jaki stanowi Muzeum Rybołówstwa w Helu. Potem kolejno tworzonymi oddziałami CMM były Muzeum Wisły w Tczewie, statki muzea - parowiec Sołdek w Gdańsku i żaglowiec Dar Pomorza w Gdyni. W 2004 roku powstało Muzeum Zalewu Wiślanego Odział CMM w Kątach Rybackich. W 2012 r., na miejscu rozebranej ciepłowni, zbudowano najnowszy oddział - nowoczesny Ośrodek Kultury Morskiej NMM w Gdańsku. Inwestycja ta została zrealizowana ze wsparciem finansowym z funduszy norweskich. Oddziałem, po przeniesieniu siedziby CMM na Ołowiankę, stał się również Żuraw, w którym eksponowana jest wystawa "Gdańsk od XVI do XVIII wieku - życie portowego miasta".

Treści, za które warto zapłacić!
REPORTAŻE, WYWIADY, CIEKAWOSTKI


Zobacz nasze Magazyny: REJSY, HISTORIA, NA WEEKEND

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki