Pogoda w niedzielę dopisała biegaczom, którzy na trasę wystartowali równo o godz. 9. W sumie do startu w imprezie zgłosiło się ponad 2700 osób. W zawodach nie brali jednak udziału ani Kenijczycy, ani też Etiopczycy, co nie jest standardem w tego typu imprezach.
- Nasz maraton to bieg typowo amatorski, bez wielkich nagród. Staramy się skupić na sprawach organizacyjnych, aby trzymać pewien poziom. Nie stać nas na nagrody w postaci dużych sum czy samochodu. Wynik, czas w tej imprezie nie jest dla nas najważniejszy - podkreśla Leszek Paszkowski, dyrektor Gdańskiego Ośrodka Sportu, organizator zawodów.
Nie dla wszystkich jednak wynik nie był ważny. W kolejne zwycięstwo na trasie maratonu celował Rafał Czarnecki z Bliżyna, który zwyciężył w tych zawodach już rok temu. Tym razem też uchodził za jednego z faworytów. I nie rozczarował! Wygrał z czasem 2:23.37. Drugi był Paweł Kosek (2:34.36, Tychy), a trzeci Marcin Rakoczy (2:34.46, Gdynia).
- Trochę się bałem tego startu, bo na rozbieganiu miałem ciężkie nogi. Trochę się bałem, nie wiedziałem, że będzie aż tak dobrze, ale postanowiłem powalczyć o ten wynik. Zależało mi, żeby zrobić dobry czas, złamać 2 godziny i 24 minuty. Rok temu mieliśmy lepsze warunki pogodowe, było chłodniej. Dziś tempo trochę spadło. Praktycznie cały dystans biegłem sam. Gdyby była chociaż jedna osoba do pomocy i zmienialibyśmy się, to jeszcze 35 sekund, tę końcówkę, można by było urwać - podsumował Rafał Czarnecki.
ZOBACZ TAKŻE
4 Gdańsk Maraton 2018. Biegi dla dzieci i młodzieży w przeddzień startu maratończyków [zdjęcia]
Bieg na 5 kilometrów w Gdańsku (14.04.2018). Zobacz ZDJĘCIA!
Wśród pań z kolei najszybsza okazała się Justyna Śliwiak z Warszawy (2:53.59). Drugie miejsce w klasyfikacji kobiet zajęła Alena Szumik z Białorusi (2:56.47), a trzecie Małgorzata Tuwalska z Gdańska (2:59.21).
- Dziś niemal przez cały bieg czułam zagrożenie ze strony rywalek. Koło 30. kilometra obejrzałam się i zobaczyłam Kasię Pobłocką, która rok temu właśnie w tym momencie mnie wyprzedziła. Biegło mi się dobrze, może było ciut za ciepło, ale słońce co chwilę chowało się za chmurami. Dziś walczyłam o jak najlepsze miejsce i czas. Jestem zadowolona! - powiedziała na mecie Justyna Śliwiak.
Dodajmy, że 4. Gdańsk Maratonowi towarzyszyły też inne imprezy. W sobotę zawodnicy pobiegli na dystansie 5 kilometrów. Były też oddzielne zawody dla najmłodszych.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
