36-latek spadł ze słupa energetycznego. Został przewieziony do szpitala

- Mężczyzna spadł na ziemię i został przewieziony do szpitala. Nie wykluczamy, że mógł się poślizgnąć. Upadek zamortyzowały korony drzew. Na miejscu opatrzyli go ratownicy. W momencie transportu do szpitala był przytomny - mówi podkom. Jolanta Grunert.

Nieoficjalnie, od świadków zdarzenia, wiemy, że powodem domniemanego zamiaru samobójczego mogły być problemy osobiste mężczyzny. Miała go porzucić żona. Kobieta razem z policyjnym negocjatorem miała być na miejscu przed upadkiem z wysokości. Według ludzi znających ich z widzenia para wynajmuje mieszkanie w okolicy.

Na ulicy Żelaznej na gdyńskim Pogórzu mężczyzna wspiął się na sam szczyt słupa wysokiego napięcia. Policja otrzymała zgłoszenie o godzinie 16.00. Na miejscu pojawiły się wszystkie służby ratunkowe, aby pomóc mężczyźnie. Dodatkowo obecny jest także policyjny negocjator, który wciąż prowadzi negocjacje z mężczyzną, który odmawia zejścia ze słupa. Pod słupem ustawiony jest skokochron.

O zajściu poinformowano również pogotowie energetyczne, które natychmiast odłączyło zasilanie, aby mężczyzna nie został porażony prądem.

- Mężczyzna ma 36 lat i pochodzi z powiatu kartuskiego. Nie podaje swoich żądań służbom - mówi podkom. Jolanta Grunert, oficer prasowa Komendy Miejskiej Policji w Gdyni.

CZYTAJ TAKŻE: Trwa śledztwo ws. śmierci matki i syna na Bałtyku. Sekcja zwłok będzie kluczowa? Pojawiły się nowe informacje na temat kobiety

ZDROWIE PSYCHICZNE I TELEFONY ZAUFANIA

• 22 484 88 01 – ANTYDEPRESYJNY TELEFON ZAUFANIA FUNDACJI ITAKA
• 116 123 – TELEFON ZAUFANIA DLA DOROSŁYCH
• 22 635 09 54 – TELEFON ZAUFANIA DLA OSÓB STARSZYCH