Akt oskarżenia skierowany do Sądu Okręgowego w Gdańsku to efekt śledztwa, którego elementem były przeszukania przez policję w grudniu 2016 roku trzech mieszkań i domu jednorodzinnego. W lokalach zabezpieczono wówczas znaczną ilość substancji – częściowo porcjowanej w woreczkach – która wyglądała na tzw. dopalacze.
- Badania z zakresu fizykochemii potwierdziły, że znajdująca się w woreczkach substancja to 4-CMC, czyli syntetyczny katynon, który stosownie do informacji Głównego Inspektora Sanitarnego jest środkiem zastępczym, nie jest więc objęty wykazem substancji psychoaktywnych – relacjonuje prok. Grażyna Wawryniuk, rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.
Czytaj też: Gigantyczna fabryka dopalaczy zlikwidowana pod Wejherowem [zdjęcia, film]
Skutkiem podejrzeń były zatrzymania pod koniec ubiegłego roku trójki gdańszczan: Mateusza W., Alicji W. i Marii R. Pierwsi z wymienionych zostali początkowo tymczasowo aresztowani, jednak później areszt został zamieniony na dozór policji, zakaz opuszczania kraju oraz poręczenia majątkowe w kwotach odpowiednio 80 i 20 tysięcy złotych. Trzecia z podejrzanych od razu otrzymała dozór policji, zakaz opuszczania kraju i poręczenie na kwotę 5 tys. zł.
Według śledczych cała trójka miała uczynić sobie stałe źródło dochodu z handlu 4-CMC, którym handlowali co najmniej od lutego 2013 do grudnia 2016 r. - W ten sposób sprowadzali niebezpieczeństwo dla zdrowia i życia wielu osób, w tym małoletnich – zastrzega prok. Wawryniuk.
[email protected]
Policja zlikwidowała wytwórnię "dopalaczy". Wielka fabryka w małej wsi pod Wejherowem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?