Prawie 55 lat temu w Bytowie doszło do gigantycznego pożaru. W ogniu stanął magazyn spirytusu. Płomienie sięgały 50 metrów, zagrożony był pobliski dworzec.
Straty wyniosły trzy miliony
Tak o wydarzeniu pisał Kurier Polski z 8 VIII 1968 roku.
- Potężny pożar zniszczył magazyn artykułów alkoholowych w Bytowie - czytamy w archiwalnym artykule. - Drewniany budynek palił się przez 4 godziny. Płomienie strzelające w górę na 50 metrów - zagrażały dworcowi PKS, hotelowi kolejowemu i innym obiektom PKP. W akcji ratunkowej, która zakończyła się w czwartek 8 bm, tuż po północy uczestniczyło 19 jednostek strażackich. Magazynku nie udało się uratować, gdyż strażacy zostali bardzo późno poinformowani o pożarze. Kiedy pierwsze samochody gaśnicze przyjechały na miejsce wypadku - cały magazyn ogarnięty był ogniem. Walkę z pożarem utrudniały eksplodujące skrzynki z wódką i spirytusem. Według wstępnej oceny z dymem poszło około 20 tysięcy litrów wyrobów monopolowych. Straty oszacowano na 3 miliony złotych. Dzięki wysiłkom milicji, która z trudem utrzymywała porządek wokół płonącego magazynu wódek i spirytusu nie doszło do poważniejszych wypadków wśród ludności cywilnej. Niektórzy bowiem mieszkańcy Bytowa usiłowali wynosić skrzynki alkoholu z ogarniętego pożogą budynku - nie zważając na niebezpieczeństwo. Kilku mężczyzn doznało przy tym niegroźnych poparzeń.
Przyczyny pożaru nie są znane. I do dziś ich nie ustalono.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?