W sobotę około godziny 17.00 w Słupsku na parkingu samochodowym przed sklepem, 24-letni mężczyzna miał odpalić petardę, która zraniła 12-letnią dziewczynkę. Policję wezwał ojciec dziecka. Natychmiast we wskazane miejsce dyżurny wezwał pogotowie ratunkowe oraz skierował wszystkie znajdujące się w pobliżu radiowozy.
Funkcjonariusze ustalili, że petardę odpalił ktoś z grupy mężczyzn stojących w pobliżu wejścia do sklepu. Już w poniedziałek, policjanci z Komisariatu II w Słupsku zatrzymali 24-letniego słupszczanina. W jego mieszkaniu kryminalni zabezpieczyli dwa opakowania petard. Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu.
Wczoraj został przesłuchany i zebrane przez policjantów dowody w tej sprawie pozwoliły przedstawić mu zarzuty związane z narażeniem na niebezpieczeństwo utraty życia i zdrowia 12-letniej słupczanki.
Dziewczynka nadal pozostaje na obserwacji w słupskim szpitalu. Dziecko zostało ranne w twarz i prawe oko. Sprawcy za tego typu przestępstwo grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności.
Więcej informacji na slupsk.naszemiasto.pl
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?