Lechia od dłuższego czasu zachowuje bezpieczną przewagę nad rywalami w tabeli Fortuny 1. Ligi, ale wciąż nie ma definitywnie przypieczętowanego awansu. Tak mogło się stać, gdyby w piątek Arka Gdynia pokonała na wyjeździe Podbeskidzie Bielsko-Biała, a Biało-Zieloni zdobyli komplet punktów w swoim meczu. Arka jednak tylko zremisowała, a to wykluczyło sytuację, aby gdańszczanie zapewnili sobie awans po zwycięstwie nad tyskim zespołem.
Nie zmienia to faktu, że dla Lechii mecz z trzecim w tabeli GKS Tychy był bardzo istotny w grze o awans do PKO Ekstraklasy. Bo w przypadku wygranej promocja do krajowej elity stałaby się już tylko formalnością.
Rywale odgrażali się, że mocno postawią się liderowi i tabeli i jeszcze włączą się do walki o bezpośredni awans do PKO Ekstraklasy. Na słowach się skończyło. Drużyna GKS Tychy była bowiem tylko tłem dla dynamicznych i walczących o każdą piłkę gospodarzy. Lechia doskonale zdawała sobie sprawę z tego, jak ważne jest to spotkanie, ale też bardzo chciała się zrehabilitować za słaby występ i porażkę ze Stalą w Rzeszowie.
Trener Szymon Grabowski miał problemy w ataku, bo z powodu kontuzji nie zagrali Tomas Bobcek i Łukasz Zjawiński. W tej sytuacji szansę dostał Kacper Sezonienko i to on otworzył wynik spotkania po akcji Rifeta Kapicia i Camilo Meny. To był popis jednego zespołu. Przed przerwą pięknego gola z rzutu wolnego strzelił Iwan Żelizko, a w drugiej połowie wynik spotkania ustalił Maksym Chłań po zagraniu Jakuba Sypka. To był najniższy wymiar kary, bo gdańszczanie mogli wygrać to spotkanie znacznie wyżej.
- Lechia była lepsza od nas pod każdym względem i wygrała wysoko w pełni zasłużenie – powiedział Dariusz Banasik, trener zespołu tyskiego.
Gdańszczanie zagrali najlepszy mecz w tym sezonie i na boisku całkowicie zdominowali trzeci zespół ligowej tabeli.
- Już prezentowaliśmy się jak zespół z ekstraklasy. Odczucie podczas podrzucania przez zawodników, doping kibiców to jest niesamowite. Piłkarze zachowali się fajnie, ale to był przedsmak radości. Będziemy mocno stąpać po ziemi dopóki nie przypieczętujemy awansu. Jest moja euforia, ale z eksplozją jeszcze czekam – przyznał po meczu trener Grabowski.
Czy Lechia jest już oficjalnie w ekstraklasie? Jeszcze nie. Czy Lechia może stracić bezpośredni awans? Teoretycznie tak, ale to trzeba rozpatrywać w kategoriach jakiegoś absurdalnego kataklizmu. Owszem, drużyna z Gdańska mogła zapewnić sobie awans, gdyby GKS Katowice nie wygrał ze Stalą Rzeszów. Tymczasem GKS zwyciężył, a wręcz zmasakrował zespół Stali 8:0. To sprawia, że jest możliwa mała tabelka z udziałem Lechii, Arki oraz GKS Katowice, która zepchnęłaby drużynę trenera Grabowskiego do gry w barażach.
Tylko do tego musiałoby jednocześnie spełnić się pięć warunków. Lechia musi przegrać wszystkie mecze do końca sezonu, GKS Katowice musi wygrać wszystkie mecze, w tym derby z GKS Tychy. Arka do końca sezonu może wygrać jedynie derby w Gdańsku. Wreszcie Arka musi przegrać u siebie z ostatnim w tabeli z Zagłębiem Sosnowiec. Spełnienie tych wszystkich warunków jest prawdopodobne w tak minimalnym stopniu, że piłkarze Biało-Zielonych pozwolili już sobie na wstępne świętowanie awansu do PKO Ekstraklasy na murawie, a potem w szatni. Bo trzeba powiedzieć sobie jasno, że przypieczętowanie przez Lechię promocji do krajowej elity to czysta formalność.
Lechia Gdańsk - GKS Tychy 3:0 (2:0)
Bramki: 1:0 Kacper Sezonienko (13), 2:0 Iwan Żelizko (45), 3:0 Maksym Chłań (86)
Lechia: Sarnawski - Piła (90 Bugaj), Chindris (90 Gueho), Olsson, Kałahur - Żelizko (90 Biegański) - Mena, Neugebauer, Kapić, Chłań - Sezonienko (76 Sypek)
GKS Tychy: Kikolski - Budnicki, Nedić, Tecław - Połap (63 Rumin), Bieroński (63 Wojtuszek), Żytek (63 Ertlthaler), Dijakovic (52 Machowski) - Radecki, Mikita - Śpiączka
90+2 min. - koniec meczu! Lechia pokonała GKS Tychy 3:0!
90 min. - zmiany w Lechii: za Żelizkę, Piłę i Chindrisa weszli Biegański, Bugaj i Gueho
86 min. - Lechia dobija rywala! Sypek dogrywał z linii końcowej, a piłkę do pustej bramki skierował Chłań! Lechia - GKS Tychy 3:0!
82 min. - żółtą kartką ukarany został Machowski (GKS Tychy)
76 min. - zmiana w Lechii: za Sezonienkę wszedł Sypek
68 min. - żółtą kartką ukarany Nedić (GKS Tychy)
63 min. - trzy zmiany w GKS Tychy: Połapa, Bierońskiego i Żytka weszli Rumin, Wojtuszek i Ertlthaler
62 min. - żółtą kartką ukarany Piła (Lechia)
56 min. - szansa Neugebauera, który znalazł się z piłką w polu karnym, ale nie trafił w bramkę
52 min. - zmiana w GKS Tychy: z boiska zszedł Dijakovic, a w jego miejsce wszedł Machowski
51 min. - żółtą kartką ukarany Budnicki (GKS Tychy)
51 min. - trochę trwała analiza VAR i ostatecznie sędzia karnego anulował
47 min. - Kapić fantastycznie wypuścił Chłania, który wpadł w pole karne i tam sfaulował go Połap. Karny dla Lechii!
46 min. - początek drugiej połowy
45+1 min. - koniec pierwszej połowy. Lechia - GKS Tychy 2:0
45 min. - Żelizko kapitalnie uderzył z rzutu wolnego! Piłka odbiła się od słupka i wpadła do siatki. Lechia - GKS Tychy 2:0!
41 min. - za chwilę kolejna akcja Lechii, ale Chłań z strzelił z pola karnego w środek bramki
40 min. - z dystansu strzelał Żelizko, ale Kikolski z problemami odbił piłkę
37 min. - Sarnawski zapał bez problemów piłkę po strzale Bierońskiego. To pierwszy celny strzał gości w tym meczu
26 min. - dobre zagranie Piły, piłka minęła już Kikolskiego, ale obrońcy uprzedzili Sezonienkę
24 min. - bardzo dobre podanie Meny i Neugebauer z czystej pozycji strzelił nad poprzeczką
17 min. - kolejna szansa Lechii. Bardzo dobre podanie Kapicia i Mena strzelił tuż obok słupka
13 min. - gooool dla Lechii! Świetna akcja Meny z Kapiciem i po zagraniu Kolumbijczyka z dwóch metrów do siatki trafił Kacper Sezonienko. Lechia - GKS Tychy 1:0!
7 min. - Lechia utrzymuje się przy piłce na połowie rywali
1 min. - początek meczu
Lechia Gdańsk - GKS Tychy NA ŻYWO 4.05.2024 r.
Lechia Gdańsk - GKS Tychy, Fortuna 1. Liga, 4.05.2024 [gdzie oglądać, transmisja, stream, online, na żywo, wynik meczu]
Transmisję z meczu Lechia Gdańsk - GKS Tychy przeprowadzą Polsat Sport i Polsat Box Go. Początek spotkania w sobotę (4.05.2024 r.) o godz. 17:30. Studio przedmeczowe w Polsacie Sport rozpocznie się o godz. 17:20.
A gdzie oglądać mecz Lechia Gdańsk - GKS Tychy w internecie? Płatny stream dostępny będzie w Polsat Box Go.
Ponadto, wszystkich Czytelników zapraszamy do śledzenia tekstowej relacji na żywo z tego pojedynku w naszym serwisie - www.dziennikbaltycki.pl.
Lechia Gdańsk - GKS Tychy, Fortuna 1. Liga, 4.05.2024: Lechia wciąż czeka na kropkę nad "i"
Rozgrywki w Fortunie 1. Lidze wchodzą w decydującą fazę. Przed Lechią Gdańsk mecz z GKS Tychy, który może - ale nie musi - zapewnić Biało-Zielonym awans do PKO Ekstraklasy. Paradoksalnie, drużyna z Gdańska musi czekać na wynik Arki. Jeśli Arka wygra swój mecz i podobnie zrobić Biało-Zieloni, to Lechia w sobotę będzie już świętować awans do PKO Ekstraklasy.
Podopieczni trenera Szymona Grabowskiego stworzyli w Gdańsku twierdzę, w której przegrali tylko raz, w pierwszym meczu sezonu rozgrywanym na stadionie Polsat Plus Arena. W tym roku nie stracili u siebie ani jednego punktu. Lechia chce kontynuować passę, a wygrana z Tychami sprawi, że drużyna będzie już o centymetry przed metą.
Lechia Gdańsk - GKS Tychy, Fortuna 1. Liga. Kursy, typy bukmacherów
- Lechia Gdańsk: 1,73
- Remis: 3,45
- GKS Tychy: 4,35
Lechia Gdańsk - GKS Tychy, Fortuna 1. Liga
- Mecz: Lechia Gdańsk - GKS Tychy
- Data meczu: 4.05.2024 (sobota)
- Transmisja: Polsat Sport, Polsat Box Go
- Godzina: 17:30
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?