Dlatego rozumiem nerwy pracującego przy wyborach przewodniczącego jednej z komisji z Prabut, który w związku z tym zawiadomił prokuraturę.
Ale dlaczego jest tylko jedną osobą w naszym regionie i chyba drugą w kraju, która to zrobiła? Dlaczego większość członków komisji wyborczych, którzy wiedzą, jak przebiegały wybory, milczy? Może dlatego, że takie słowa jak o fałszowaniu wyborów wszyscy zaczęliśmy traktować z przymrużeniem oka, czyli jak element spektaklu, gry politycznej, jako fantastykę medialną, a nie jako szczere przekonanie. Może wszyscy się już uodporniliśmy i nie zdziwi nas już nic. Oby tak nie było.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?