Jasnowidz z Człuchowa, Krzysztof Jackowski odpowiada na listy [PRZEPOWIEDNIE DLA CZYTELNIKÓW]
Mirosława J.: - Już korzystałam z pańskich wizji, za które jestem Panu bardzo wdzięczna. Tym razem proszę Pana o wizję dla tych dwojga ze zdjęcia. To moja córka i jej obecna sympatia. Dwa lata temu poprzedni chłopak córki, z którym ma dziecko, zmarł w niewyjaśnionych okolicznościach. Według pańskiej wizji było to morderstwo. Policja, a w ślad za nią prokuratura, uznały, że tamten chłopak popełnił samobójstwo. I tak już zostało. Czy obecny chłopak córki jest dobrym człowiekiem, czy córka będzie z nim szczęśliwa? Czy będą razem szczęśliwi?
Krzysztof Jackowski: - Dobrze pamiętam tamtą sprawę, z uznaniem patrzę na pani zaangażowanie w wyjaśnienie tej tragedii. Co mogłem, starałem się zrobić, szkoda, że nie przyczyniło się to do wyjaśnienia tamtych tragicznych wydarzeń. Jeśli chodzi o obecnego partnera córki, to jest to dobry człowiek. Pewnymi mankamentami są brak doświadczenia życiowego i twardości - odporności na cięgi, jakie mu przyjdzie nieraz brać od życia. Uważam, że ten chłopak będzie dobrym mężem, pomoże córce pozbierać się po tym wszystkim, co przeszła, będą stanowić dobrą parę. W dalszej przyszłości jest pewne zagrożenie co do stałości uczuć tego chłopaka, ale to daleka przyszłość, a teraz ważne jest, by pani córka miała kogoś bliskiego, w kim znajdzie oparcie. Ten chłopak może dobrze spełnić taka rolę.