Jasnowidz z Człuchowa, Krzysztof Jackowski odpowiada na listy [PRZEPOWIEDNIE DLA CZYTELNIKÓW]
Anna N.: - Postanowiłam do Pana napisać, gdyż dręczy mnie pewna sprawa. Jakiś czas temu, miesiąc dokładnie, zginęło mi z domu ok. 2000 zł. Miałam je schowane w przysłowiowej skarpecie. Nie jestem osobą majętną, bardzo odczułam tę stratę. Mam pewne podejrzenia, kto mógłby to zrobić, ale to tylko moje domysły. Może Pan pomoże mi w jakiś sposób, bardzo mi zależy. Załączam swoje zdjęcie, na owym zdjęciu jestem z obecnym partnerem. Czy mógłby Pan cokolwiek mi powiedzieć o tym człowieku?
Krzysztof Jackowski: - Pieniądze ukradł Pani jakiś mężczyzna, z którym Pani ciągle się kłóci. Ktoś z domowników, na pewno nie partner. Może to być brat lub ojciec, raczej brat. Jeśli chodzi o partnera, to z pozoru - pierwszego wrażenia - jest człowiek bardzo fajny. Niech Pani jednak będzie ostrożna, bo on bardzo chroni swoją prywatność, nie otwiera się przed Panią. Radzę ograniczone zaufanie.