Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jasnowidz z Człuchowa, Krzysztof Jackowski odpowiada na listy [PRZEPOWIEDNIE DLA CZYTELNIKÓW]

opr. Tadeusz Woźniak
Krystyna G.: - Przesyłam Panu zdjęcie mojego syna wraz z jego żoną i dzieckiem. Proszę o wizję, dlaczego  się rozwiedli. Wiem, że syn ma trudny charakter, ale jest dobrym ojcem. Synowa oskarża go o zdradę, ale też ma niedobry charakter. Chciałabym też wiedzieć, czy syn znajdzie bratnią duszę (na razie mówi, że ma dość kobiet), pragnę też zapytać o jego zdrowie. Syn ma cukrzycę.Krzysztof Jackowski: - Rozwiedli się, bo oboje byli dziwakami, ich związek był jakimś totalnym nieporozumieniem. Wie Pani, oni tak się zachowywali, jakby mieli jakieś psychiczne defekty. Ich zachowanie często było irracjonalne, oboje mieli problemy z poczuciem realności. W początkowym okresie znajomości to było czynnikiem sprzyjającym. Dzięki temu odnaleźli się w ludzkim tłumie, odkryli swoje podobieństwo i to w pierwszej fazie znajomości bardzo ich do siebie zbliżyło. Z czasem jednak okazało się, że to podobieństwo tym bardziej komplikuje im życie, no i w konsekwencji się rozeszli. Pyta Pani, czy syn znajdzie bratnią duszę… A ja mówię - oby tylko nie znalazł, bo jeśli taka się trafi, to ich związek zakończy się podobnie jak obecny.
Krystyna G.: - Przesyłam Panu zdjęcie mojego syna wraz z jego żoną i dzieckiem. Proszę o wizję, dlaczego się rozwiedli. Wiem, że syn ma trudny charakter, ale jest dobrym ojcem. Synowa oskarża go o zdradę, ale też ma niedobry charakter. Chciałabym też wiedzieć, czy syn znajdzie bratnią duszę (na razie mówi, że ma dość kobiet), pragnę też zapytać o jego zdrowie. Syn ma cukrzycę.Krzysztof Jackowski: - Rozwiedli się, bo oboje byli dziwakami, ich związek był jakimś totalnym nieporozumieniem. Wie Pani, oni tak się zachowywali, jakby mieli jakieś psychiczne defekty. Ich zachowanie często było irracjonalne, oboje mieli problemy z poczuciem realności. W początkowym okresie znajomości to było czynnikiem sprzyjającym. Dzięki temu odnaleźli się w ludzkim tłumie, odkryli swoje podobieństwo i to w pierwszej fazie znajomości bardzo ich do siebie zbliżyło. Z czasem jednak okazało się, że to podobieństwo tym bardziej komplikuje im życie, no i w konsekwencji się rozeszli. Pyta Pani, czy syn znajdzie bratnią duszę… A ja mówię - oby tylko nie znalazł, bo jeśli taka się trafi, to ich związek zakończy się podobnie jak obecny. archiwum
Zapraszamy do korzystania z naszego pośrednictwa - tel. 889 239 323 lub [email protected]. Adres do wysyłki: Tadeusz Woźniak, Urząd Pocztowy Gdynia 24, ul. II MPS 11, 81-624 Gdynia, skr. 21

Treści, za które warto zapłacić!
REPORTAŻE, WYWIADY, CIEKAWOSTKI


Zobacz nasze Magazyny: REJSY, HISTORIA, NA WEEKEND

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki