Zarobki wójtów Pomorza. Komu stopniały oszczędności? [ZESTAWIENIE]
Jerzy Włudzik, wójt Kosakowa, otrzymuje niemałe pieniądze z dwóch źródeł. 158,5 tys. zł zarobił w ubiegłym roku w Urzędzie Gminy za sprawowanie mandatu wójta. Mało tego, kolejne 51,5 tys. zł wpłynęło na jego konto z tytułu emerytury.
Wójt (burmistrz, prezydent) nie może być przedsiębiorcą, więc musi zawiesić działalność, bo prawo zabrania łączenia tych funkcji. Ale takich ograniczeń nie ma wobec wójtów - rolników. Jednym z nich jest Jan Michalski z Lichnów, który oprócz tego, że jest długoletnim samorządowcem, dobrze zna się na pracy w polu. W jego oświadczeniu oprócz samochodu osobowego można dopatrzyć się całego taboru maszyn rolniczych. Wójt ma na stanie dwa ciągniki, kombajn, opryskiwacz i rozsiewacz nawozów. O tym, że na swoim fachu się zna, świadczy wysoka funkcja, którą sprawuje od lat w Pomorskiej Izbie Rolniczej. Jest wiceprezesem tego samorządu rolniczego i z tego tytułu w 2013 roku otrzymał dodatkowo 47 235,60 zł.