3 z 7
Poprzednie
Następne
Zapytaliśmy samorządowców, jak dostają się do pracy [NASZA SONDA]
Grzegorz Piechowski, wójt gminy Kościerzyna: Oczywiście zdarzały się sytuacje niespodziewane, np. gdy rozładował się akumulator w samochodzie. Na szczęście, pomogli współpracownicy. Zdarzało się, że nie mogłem dojechać do pracy. Korzystałem wówczas z autobusów, pociągów. Trzeba przyznać jednak, że omijały mnie jakieś ekstremalne sytuacje. Mieszkam w Wielkim Klinczu, dojeżdżam samochodem.