Wszystkich Świętych 2011. Wspominamy tych, którzy odeszli
Władysław Musiał
Zmarł 20 grudnia 2010 roku.
Był jednym z najlepszych piłkarzy gdańskiej Lechii, którą reprezentował w latach 1954-1964. Zanim ubrał biało-zieloną koszulkę grał w Gedanii. W barwach Lechii rozegrał 182 mecze, w których strzelił 21 bramek. Po zakończeniu przygody na polskich boiskach Władysław Musiał wyjechał do Australii, by tam grać w polonijnej drużynie o nazwie Cracovia.
Kiedyś piłkarze nie byli zbyt mocno przywiązani do swoich pozycji. Musiał grał więc na wszystkich pozycjach, oprócz bramkarza. Zresztą bramkarze mogli się Go bać, bo to on w tamtej Lechii najczęściej strzelał rzuty karne i zazwyczaj celnie.
Pamiętam Go ze spotkania w Jego mieszkaniu we Wrzeszczu, kiedy pisałem reportaż o braciach Henryku i Robercie Gronowskich, Jego kolegach z gdańskiej Lechii. Mówił o nich bardzo ciepło, a zarazem interesująco. Zresztą nie tylko o Gronowskich. Pamiętał, kto jaką miał ksywkę, co lubił śpiewać po wygranym meczu, jakie zwyczaje panowały w szatni. Był nie tylko świetnym sportowcem, ale i ujmującym człowiekiem.