8 z 14
Poprzednie
Następne
W naszej jedenastce stulecia Lewandowski miałby u boku Latę i Szarmacha. Kogo jeszcze wybraliśmy...
Pomocnik: Zbigniew Boniek
Tu wybór też wydaje się oczywisty i wcale nie dlatego, że chcemy się podlizać obecnemu prezesowi PZPN. Po prostu bez Zbigniewa Bońka nie było by medalu na mistrzostwach świata w Hiszpanii - wpływ na poczynania kolegów miał wówczas taki, że niektórzy żartowali, jakoby to on, a nie Antoni Piechniczek, ustalał skład i taktykę na mecze. W sumie trudno się dziwić, że go słuchali, skoro strzelał takie bramki...
Boniek to również pierwszy polski piłkarz, któremu udało się na poważnie zaistnieć w zagranicznym klubie. Z Juventusem zdobył w 1984 roku Puchar Zdobywców Pucharów i Superpuchar Europy, a rok później Puchar Europy.