Pitawal Pomorski - potrójne morderstwo w Gdańsku. Trzy możliwe motywy morderstwa
Gangsterzy postanowili uciszyć handlarza, który mógł za dużo wiedzieć
Adam K. był oskarżony o nielegalny handel bronią. W toczącym się postępowaniu mężczyzna po raz kolejny miał składać wyjaśnienia. Wiadomo, że regularnie stawiał się na rozprawy. Niewykluczone, że 33-latek "wiedział za dużo".
- Akt oskarżenia przeciwko Adamowi K. wpłynął w listopadzie 2011 roku, pierwsza rozprawa odbyła się w marcu 2012 roku - relacjonuje Rafał Terlecki i dodaje, że przeprowadzono już kilka rozpraw, a termin kolejnej został wyznaczony na 21 marca.
Zabójstwo Adama K. mogło służyć zamknięciu mu ust. Co takiego mógł powiedzieć zamordowany przed sądem - tego nie wiadomo. Nie wiadomo także, czy mężczyzna działał na "dwa fronty". To właśnie współpraca z polskim wymiarem sprawiedliwości mogła być powodem tego, że mimo grożących mu 10 lat pozbawienia wolności odpowiadał z wolnej stopy.
Możliwe, że zeznania Adama K. obciążały osoby, z którymi zamordowany prowadził nielegalne interesy. Morderstwo byłoby wtedy sposobem na zakończenie trwającego śledztwa. Obecnie sprawa o nielegalny handel bronią prawdopodobnie zostanie umorzona.