Pierwszy piłkarz z agencji menedżerskiej Jarosława Kołakowskiego, ojca właściciela żółto-niebieskich, trafił do Arki Gdynia. Będą kolejni?
MIŁOSZ KOZAK - MÓGŁBY SIĘ PRZYDAĆ
Ten 23-letni pomocnik, uznawany od dawna za spory talent, jest w tym sezonie najlepszym asystentem I-ligowego Chrobrego Głogów. Zaliczył już siedem podań, po których koledzy trafiali do siatki. W ostatniej kolejce w spotkaniu przeciwko Zagłębiu Sosnowiec sam wpisał się na listę strzelców. Do Chrobrego jest tylko wypożyczony z Podbeskidzia Bielsko-Biała. Z klubem tym wiąże go umowa jeszcze do 2024 roku. W przypadku wielce prawdopodobnego awansu bielszczan do ekstraklasy być może trener Podbeskidzia Krzysztof Brede, nota bene były zawodnik zarówno Arki Gdynia, jak i Lechii Gdańsk, czyli postać doskonale znana na Wybrzeżu, dojdzie do wniosku, że Miłosza Kozaka warto byłoby ponownie wypożyczyć. Tymczasem żółto-niebiescy na nadmiar konkurencji na skrzydłach nie narzekają. Trzeba też liczyć się z faktem, że w przypadku niemal pewnego spadku gdynian z PKO BP Ekstraklasy z klubem pożegnać może się Mateusz Młyński. Kto wie, czy Miłosz Kozak w Arce Gdynia nie byłby sensowną opcją.