Krzysztof Jackowski odpowiada na listy Czytelników [PRZEPOWIEDNIE JASNOWIDZA Z CZŁUCHOWA]

Krystyna G.: - Zwracam się z prośbą o wizję dla małżeństwa mojej siostry i szwagra, których zdjęcie wraz z dziećmi Panu wysyłam. Są małżeństwem już prawie 20 lat. Jesienią ubiegłego roku szwagier wyprowadził się z domu, twierdząc, że się "wypalił", że musi pomieszkać sam, aby zastanowić się nad swoją przyszłością. Jego decyzja mocno wstrząsnęła zarówno dziećmi, jak i siostrą.

Pragnę nadmienić, że siostra jest osobą bardzo skrytą, głęboko przeżywającą każde zdarzenie, cóż dopiero takie. Po wyprowadzeniu się szwagra poświęciłam dużo czasu na rozmowy z siostrą. Trochę się otworzyła, ale tylko trochę. Powiedziała mi, że bardzo kocha męża i chciałaby, aby wrócił. Po miesiącu szwagier sprowadził się do domu. Obecnie mieszkają razem, ale gdy rozmawiam z siostrą, widzę jej smutne oczy. Mówi, że szwagier nie całkiem wrócił do normy, bywa u psychologa. Szwagier po tylu latach małżeństwa doszedł do wniosku, że nie jest gotowy na związek, że musi jeszcze dużo przemyśleć, że nie radzi sobie sam ze sobą. Czy moja siostra ze szwagrem będą jeszcze szczęśliwą rodziną? Czy w ogóle będą razem? Jak mogę im pomóc?

Krzysztof Jackowski: - Ja też obawiam się o przyszłość tego związku, ze względu na charakter pani szwagra. Brzydki charakter, to niepoważny człowiek. Szwagier zawiera różne przygodne znajomości, dopuszcza się zdrad. Fascynuje go taki styl życia, nie szuka stałego związku, ani z pani siostrą, ani też z kobietami, które miewa na boku.

Obawiam się, że w którymś momencie pani siostrze taki związek przestanie odpowiadać, szczególnie że może dowiedzieć się czegoś więcej o drugim życiu swego męża. Nic nie rokuje zmian w zachowaniu pani szwagra, on niczego nie przemyślał podczas tych przerw na zastanawianie się nad sobą, a na pewno nie wyciągnął właściwych wniosków.