Jasnowidz z Człuchowa, Krzysztof Jackowski odpowiada na listy [PRZEPOWIEDNIE DLA CZYTELNIKÓW]

Grażyna L.: - Już od kilku lat - jak wielu czytelników - jestem entuzjastką Pana talentu i daru. Mieszkam poza Wybrzeżem i mam możliwość czytania tylko internetowego wydania Waszej gazety. Mimo tych utrudnień jestem wierną czytelniczką Pana odpowiedzi i pozostaję pod ogromnym wrażeniem jego bezpośredniości w przekazywaniu wizji przyszłości. Ja również na takową liczę. Należę do osób, które chcą znać przyszłość bez względu na to, co ona przyniesie. Chciałabym być na to przygotowana. Od kilku lat sama wychowuję dwójkę dzieci: syna i córkę. Syn jest już dorosły, usamodzielnił się i nie mam z nim problemów, a przynajmniej nic o nich nie wiem. Córka jest w maturalnej klasie, bardzo chciałabym, aby zdała maturę i dostała się na dzienne studia. Chciałabym, aby studiowała medycynę lub farmację. Jak widać na zdjęciu, to piękna dziewczyna; jest też mądra, ale bywa bardzo uparta. Od pewnego czasu mam duże obawy, że nie zda na studia. Chciałabym wiedzieć to wcześniej, aby przygotować jakieś rozwiązanie awaryjne.
Chcę też zapytać o jej przyszłość z aktualnym chłopakiem. Wydaje się, że są dobraną parą, ale chciałabym wiedzieć, czy będą razem i jak ułoży się życie rodzinne mojej córki. Zapytam też o siebie, czy zwiążę się z jakimś mężczyzną? Chciałabym jeszcze mieć rodzinę i kilka lat przeżyć w szczęśliwym związku. Czy to mnie jeszcze czeka? Czy może już tylko powinnam zająć się pracą?

Krzysztof Jackowski: - Owszem, córka jest piękną i mądra dziewczyną, a uparta i nieustępliwa - to po mamusi. Charakter ma dobry, ale naturę przewrotną. Medycyny ani farmacji nie będzie studiować, ale na studia się dostanie, sądzę, że na jakiś kierunek politechniczny. Z obecnym chłopcem niech sobie da spokój. To typ charakteru, który zupełnie do niej nie pasuje. W przyszłości nie będą razem, córka będzie z innym chłopakiem. Jeśli chodzi o Panią, to jest Pani silną osobowością, wokół siebie i swojej rodziny stworzyła Pani kordon, izolując się od świata. Pod pewnymi względami może to i dobrze, ale ma też negatywne strony, nie jest Pani otwarta na kontakty z otoczeniem. Odradzam Pani zakładanie rodziny. Lepiej będzie Pani w wolnych związkach. W zawodowych sprawach będzie się Pani dobrze układało.