Jasnowidz z Człuchowa, Krzysztof Jackowski odpowiada na listy [PRZEPOWIEDNIE DLA CZYTELNIKÓW]
Krystyna P.: - Już raz do Pana pisałam i otrzymałam bardzo trafną odpowiedź. To prawda, że u mnie te wszystkie choroby są związane z nerwicą. Teraz się leczę u endokrynologa i psychiatry, lecz poprawy nie ma. Męczy mnie bardzo choroba hashimoto, refluksowe zapalenie żołądka i przełyku, jelita też są chore. Nie wiem, jakie tam są zmiany. Ciągle jest mi zimno, w głowę też. Mój mąż jest bardzo dobry dla mnie, chociaż też bardzo nerwowy. Czy u niego z prostatą i sercem nadal wszystko w porządku? Nie jesteśmy już młodzi. Chcielibyśmy się dowiedzieć, jaka przyszłość nas czeka. Jeszcze dwa słowa o mojej mamie. Ma 90 lat. Jest w domu opieki, ale czuje się tam niezbyt dobrze. Co ją czeka?
Krzysztof Jackowski: - Nie bardzo wiem, co mam Pani odpowiedzieć, a może jak mam to napisać. Jak Pani sądzi, co czeka mamę, kobietę ponad 90-letnią? Pisze Pani, że ona się tam źle czuje. A kto się tam czuje dobrze, szczególnie w tym wieku...?
Męczy Panią choroba hashimoto… a pewnie, to poważne schorzenie. Mimo wizyt u lekarzy poprawy nie widać. No bo, przyczyny choroby nie są znane, z niewyjaśnionych przyczyn dochodzi do autoagresji, czyli układ odpornościowy organizmu atakuje własne komórki i tkanki. A jeśli chodzi o męża, to nie wiem, czy u niego nadal wszystko w porządku z prostatą i sercem. Kiedy ja coś zobaczę, to może już być za późno, lepiej niech zrobi wszelkie nieodzowne badania. I tak żeśmy sobie pogadali, ale czy to Panią usatysfakcjonuje? Łatwiej o wizje, gdy dotyczą zdarzeń ekstremalnych, a tych na szczęście na razie nie zauważam i właściwie mógłbym całą wizję skwitować krótkim stwierdzeniem - bez rewelacji, Pani Krysiu.
