Jasnowidz z Człuchowa, Krzysztof Jackowski odpowiada na listy [PRZEPOWIEDNIE DLA CZYTELNIKÓW]
Katarzyna M.: - Proszę Pana o zajęcie stanowiska w kilku sprawach, które mnie nurtują. A mianowicie, czy powrócą poprawne stosunki z moim ojcem, który popełnił wielkie świństwo, którego nie potrafię mu wybaczyć. Ojciec zostawił mamę (która zmarła 6 miesięcy temu) w momencie, gdy dowiedziała się, że po trzech latach ma nawrót choroby nowotworowej. Jego czyn zszokował nas wszystkich, dlatego tak trudne, a właściwie niemożliwe wydaje mi się naprawienie relacji z ojcem. Mama pozostawiła testament, w którym zadysponowała podział majątku, przede wszystkim mieszkania, po części dla mnie i dla ojca. Czy mam rozpoczynać postępowanie spadkowe, czy też czekać, aż sprawy rozwiążą się samoistnie - myślę o śmierci ojca, która kiedyś nastąpi (?) Druga kwestia jest natury bardzo osobistej. Chodzi o moje małżeństwo i relacje między nami. Jesteśmy już ze sobą ponad 20 lat. Kocham męża i wydajemy się być dobrą parą, ale jest jedno "ale"… Od wielu już lat istnieje problem w naszej sypialni. Mąż najwyraźniej unika kontaktów seksualnych, tłumacząc to niemocą. Unika tematu jak ognia, udaje, że nie ma problemu. Dużo czasu spędza poza krajem, więc po jego powrocie do domu powinno być OK, a tak nie jest. Co jest tego powodem? Zaburzenia zdrowotne, inna kobieta, nuda, niechęć do mnie? Czy to kiedykolwiek ulegnie zmianie i jak to osiągnąć? Dla mnie kwestie współżycia, wzajemnej bliskości, są bardzo ważne.
Krzysztof Jackowski: - Uważam, że powinna pani wnieść sprawę i rozpocząć postępowanie spadkowe. Ojciec, mimo że chorowity, będzie jeszcze długo żył i wcale nie zamierza swojej części przekazać pani w prezencie. Obawiam się, że może mieć ochotę pozbawić panią spadku po matce. Dlatego nie radzę czekać na naturalny rozwój sytuacji, szczególnie że wasze relacje nie ulegną poprawie.Co do relacji z mężem, to jego popęd seksualny wyczerpał się, albo uległ sublimacji i on nie odczuwa potrzeby fizycznych zbliżeń, a pani nadal odczuwa silną ich potrzebę. To kwestia indywidualnych różnic, a nie zdrady czy niechęci do pani. Uważam jednak, że te różnice doprowadzą do poważnych konsekwencji. Pani nie będzie umiała pogodzić się z sytuacją i znajdzie mężczyznę, który zaspokoi te potrzeby. To spowoduje wasze rozstanie z mężem.