Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów
4 z 7
Przeglądaj galerię za pomocą strzałek na klawiaturze
Poprzednie
Następne
Przesuń zdjęcie palcem
Beata M.: - Dostałam adres do Pana od cioci, która...
fot. Archiwum DB

Jasnowidz z Człuchowa, Krzysztof Jackowski odpowiada na listy [PRZEPOWIEDNIE DLA CZYTELNIKÓW]

Beata M.: - Dostałam adres do Pana od cioci, która kilkakrotnie korzystała z Pana pomocy. Mówiła mi, że bardzo jej Pan pomógł. Mój problem to zwyczajny strach przed przyszłością. Nie wiem nawet, czy będzie Pan w stanie mi pomóc? Albo w ogóle, czy Pan zechce?
Mam na imię Beata, liczę sobie 40 lat. Jestem zdrowa, pozornie szczęśliwa. Zawsze ciężko pracowałam, ale były tego efekty. Choć nie było mi łatwo, jakoś dawałam sobie radę. Jestem raczej optymistką i "zarażam" tym optymizmem innych. Znajomi często mówią mi, że sama moja obecność daje im spokój i radość. Ja od dłuższego czasu tego nie czuję. Jakieś półtora roku temu straciłam pracę. Zamknięto moją firmę. Od tego czasu mam wrażenie, że kręcę się w kółko. Każda następna praca, którą podjęłam w tym okresie, okazywała się krótkotrwała albo bardzo kiepsko płatna. Moje życie osobiste nie istnieje. Nigdy nie marzyłam o założeniu rodziny, ale chyba chciałabym mieć kogoś bliskiego. Skończyłam 40 lat i nagle okazało się, że jestem bez pracy, bez kogoś bliskiego i nie mam planów na przyszłość. Mam wrażenie, że coś mnie blokuje. Żadne moje działanie nie prowadzi do czegoś konkretnego. Kręcę się w kółko i coś mi mówi, że jak tylko się odrobinę wychylę albo poczuję zbyt pewnie, to dostanę po głowie. Nie wiem, co robić dalej. Jestem zdrowa, nie brak mi chęci do pracy i nie boję się wyzwań, ale nie widzę już celu. Nie wiem, czy moje działanie da cokolwiek. Boję się przyszłości, kiedy idę ulicą, łzy same płyną mi z oczu, nawet teraz, kiedy piszę te słowa. Boję się, że nie jestem w stanie sobie pomóc. Cokolwiek robię, ląduję w punkcie wyjścia. Może jest Pan w stanie powiedzieć, czy to się zmieni, jak będzie wyglądać moja przyszłość? Kiedy ta zła passa się odwróci? Czy widzi Pan mnie z kimś u boku? Nie wiem, jak się przygotować na złe wieści, a może jednak będą dobre?

Krzysztof Jackowski: - Bardzo się dziwię, że z Pani urodą pozostaje Pani osobą samotną i narzeka na samotność. Jest Pani atrakcyjną kobietą i nie wierzę, by była Pani skazana na samotność. Chyba że Pani tego chce… Zwolnienie z pracy, które dziś wydaje się Pani źródłem nieszczęść i zła, okaże się sprawcą odmiany Pani losu na dobre. Poprzednia praca sprawiała, że żyła Pani w swego rodzaju kieracie obowiązków życia codziennego i tak naprawdę nie szukała Pani odmiany. Nowa sytuacja bardzo Panią zmobilizuje. Mam odczucie, że druga połowa tego roku będzie okresem bardzo korzystnych zmian dla Pani. Dzięki jakiejś kobiecie - koleżance, przyjaciółce - dostanie Pani ciekawą pracę między ludźmi. Kojarzy mi się jakiś urząd. Dzięki tej pracy pozna Pani mężczyznę, który będzie bardzo mocno zabiegał o Panią. On będzie szczerze w Pani zakochany, ale Pani będzie się wzbraniała przed jego uczuciem, tak jakby Pani się go bała, będzie Pani przed nim uciekać. I tu widzę problem, z którym powinna Pani się zmierzyć. Podświadomie unika Pani związku i wybiera samotność. Jeśli tak będzie i tym razem, to nie może Pani mieć pretensji do losu.

Zobacz również

Nad Jeziorem Sławskim tłoczno jak latem! Są już nawet amatorzy kąpieli

Nad Jeziorem Sławskim tłoczno jak latem! Są już nawet amatorzy kąpieli

Wypadek w Białych Błotach. Kierowca i pasażer motocykla trafili do szpitala

Wypadek w Białych Błotach. Kierowca i pasażer motocykla trafili do szpitala

Polecamy

Ekstraliga rugby. Bój o finał w Sopocie, kluczowy mecz Orlen Orkana

Ekstraliga rugby. Bój o finał w Sopocie, kluczowy mecz Orlen Orkana

Sportowi bankruci. Tyson i Becker to nie Kurek czy Gortat

Sportowi bankruci. Tyson i Becker to nie Kurek czy Gortat

Lewandowski podsumował swoje półtora roku w Barcelonie

Lewandowski podsumował swoje półtora roku w Barcelonie