Jasnowidz z Człuchowa, Krzysztof Jackowski odpowiada na listy [PRZEPOWIEDNIE DLA CZYTELNIKÓW]
Jolanta i Janusz Z.: - Prosimy o wizję w sprawie kradzieży, która nas spotkała w grudniu ubiegłego roku. Dokładnego dnia tego zdarzenia nie potrafimy określić, stało się to w okresie od 22 grudnia ub. roku do 3.01.2014 r. Z komórki na strychu kamienicy, w której mieszkamy, ukradziono nam sporo wartościowych narzędzi, m.in.: piłę motorową marki Stihl, piłę motorowa marki Mahita, szlifierkę Mahita. Wezwaliśmy policję, dokonali oględzin miejsca włamania, spisali protokół i na tym koniec. Podejrzewamy dwie osoby o tę kradzież, młodą kobietę, która długi czas mieszkała w naszej kamienicy i wiedziała, gdzie trzymamy rzeczy, które zostały skradzione, a drugi podejrzany to młody mężczyzna, konkubent naszej sąsiadki. Przesyłamy Panu zdjęcia tych osób i miejsca kradzieży. Podejrzewać podejrzewamy, ale za rękę nikogo nie złapaliśmy. Może Pan da nam jakąś wskazówkę, kto to mógł zrobić? Bylibyśmy bardzo wdzięczni Panu za jakąkolwiek podpowiedź w tej sprawie.
Krzysztof Jackowski: - Kradzieży nie dokonała żadna z tych osób, które podejrzewacie i których zdjęcia mi przysłaliście. Dokonał tego mężczyzna około 60-letni, mieszkający niedaleko was, charakterystyczny, bo na co dzień chodzi ubrany w roboczy kombinezon. Szczupły jegomość, który często bywa w waszym domu.
Być może dokonał tego razem z synem. On także zbiera złom. Nie dokonali tego jednorazowo, wynieśli te narzędzia w ciągu kilku dni. Was w tym czasie nie było w domu.