MKTG SR - pasek na kartach artykułów
2 z 5
Przeglądaj galerię za pomocą strzałek na klawiaturze
Poprzednie
Następne
Przesuń zdjęcie palcem
Anna G.: Piszę do Pana, ponieważ nasz związek małżeński...

Jasnowidz z Człuchowa, Krzysztof Jackowski odpowiada na listy [PRZEPOWIEDNIE DLA CZYTELNIKÓW]

Anna G.: Piszę do Pana, ponieważ nasz związek małżeński przechodzi dość długi kryzys i jak na razie nie widać końca. Wydaje mi się, że jest coraz gorzej. Nie do końca wiem, co jest przyczyną - pewnie przyczyn jest wiele.
Chciałabym również zapytać o nasze zdrowie i zdrowie naszego synka. Syn jest dzieckiem przewlekle chorym, czy poradzi sobie w przyszłości?
Proszę mi powiedzieć, czy poradzimy sobie z naszym kryzysem? Czy warto walczyć o nasz związek?
Krzysztof Jackowski: Pani Anno, Wasz związek jest efektem wielkiej, burzliwej miłości. Takie związki kończy jedynie śmierć. Ja mam odczucie, że nadal łączy Was miłość, nie tak gorąca jak kiedyś, nieco zakurzona, ale jednak miłość. Mąż Pani jest człowiekiem, z którym niełatwo iść przez życie. Niesłychanie ambitny, egocentryk, człowiek bardzo przywiązany do swoich idei, prawie nieuznający zmian w życiu, niedostosowujący się do nich. Z powodu cech jego charakteru zawsze bywały problemy. Mimo że jest to człowiek mądry, różne frustracje mogą go popychać w stronę nałogów, jakichś uzależnień. Może, ale nie musi tak być. Nie ukrywam też, że w jego życiu była lub jest jakaś młoda kobieta, która starała się zawrócić mu w głowie. Tak mówię, bo on nie był inicjatorem tego związku. On z racji uczucia wobec Pani, ale też swoich konserwatywnych poglądów, chce być razem z Panią. Ja uważam, że warto dołożyć starań, by Wasz związek przetrwał. Wymaga to od Pani ciągłej aktywności, wspierania męża, a zarazem przypominania o swojej pierwszoplanowej roli. Moim zdaniem, warto, a nawet trzeba, bo mimo wszystko jest to wielka miłość i - w gruncie rzeczy - bez niej Pani nie potrafiłaby żyć. A w każdym razie życie Pani dużo by straciło. Męża życie też, wręcz ległoby w gruzach. No więc uważam, że nie możecie rezygnować z tego związku. Przynajmniej obecnie. Może za kilka lat mąż stanie się tak trudnym do współżycia człowiekiem, że wtedy mimo wszystko się rozstaniecie… Z żalem, bo to nie będzie łatwa decyzja dla Was, pociągnie za sobą destrukcyjne zmiany w Waszych psychikach. Jeśli chodzi o syna, to mimo choroby poradzi sobie w życiu. To również wartościowy człowiek, podobnie jak ojciec bardzo ambitny i wymagający wobec siebie. Choroba jest dla niego źródłem mobilizacji. On sobie i innym będzie się starał udowodnić, że stać go na więcej. Podobnie jak ojciec on wyznacza sobie cele, które prawie przekraczają jego możliwości. No i mimo wszystko je osiąga. Poradzi sobie, pokona wszelkie trudności.

Zobacz również

Centrum Formy w Dąbrowie Górniczej obchodzi swoje 10-lecie [ZOBACZ ZDJĘCIA]

Centrum Formy w Dąbrowie Górniczej obchodzi swoje 10-lecie [ZOBACZ ZDJĘCIA]

Korona wciąż w walce o utrzymanie się po zwycięstwie nad Ruchem

Korona wciąż w walce o utrzymanie się po zwycięstwie nad Ruchem

Polecamy

Spróbuj zamiast piwa. Gasi pragnienie, odmładza, odchudza. Tani napój zrobisz w domu

Spróbuj zamiast piwa. Gasi pragnienie, odmładza, odchudza. Tani napój zrobisz w domu

Putin o propozycji olimpijskiego rozejmu Macrona: „Tą drogą daleko nie zajdziemy”

Putin o propozycji olimpijskiego rozejmu Macrona: „Tą drogą daleko nie zajdziemy”

Jak dobrze znasz kwiaty balkonowe? Sprawdź się w naszym quizie!

Jak dobrze znasz kwiaty balkonowe? Sprawdź się w naszym quizie!