Jak Wielkanoc spędzają znani Pomorzanie? Dobry żurek z rana musi być i basta!
Czas Wielkanocy u Henryki Krzywonos, byłej opozycjonistki, to okres spokoju i rodzinnej harmonii. Jeśli chodzi o świąteczne potrawy, kulinaria spoczywają w rękach jej córki, ponieważ to u niej spędzi tegoroczne święta. Pani Henryka jest pełna optymizmu, bo zna kulinarne talenty swoich dzieci - zresztą dla niej najważniejsze jest, że święta spędzi w gronie najbliższych, których, jak sama przyznaje, jest bardzo dużo.
- Oczywiście, jak co roku odwiedzi moją rodzinę zajączek wielkanocny - mówi pani Henryka. - Jednak ze względu na naszą liczebność tylko wnuki dostają jakiś upominek, ponieważ aby wszystkich obdarować musiałabym szukać drugiej pracy - śmieje się.
Niestety, niesprzyjająca pogoda pokrzyżowała plany wdrożenia nowej tradycji. - Prezenty rozdamy w domu, ponieważ pogoda nie pozwala na ich ukrycie w ogródku. Wiem, że teraz jest moda na chowanie upominków na zewnątrz, więc z pewnością, jeśli tylko pogoda nam pozwoli, uczynimy to za rok - dodaje Henryka Krzywonos.