Dzień Kobiet 2013. GALERIA 10 najbardziej wpływowych kobiet Pomorza [ZDJĘCIA]

Anna Czekanowicz

Jest dyrektorem Biura Prezydenta Gdańska do spraw Kultury, nadzoruje wydawanie ponad 60 mln zł rocznie, ale jej rola wykracza poza kulturalne opłotki. Niebywale pracowita i dobrze uporządkowana, zdobyła sobie zaufanie prezydenta miasta. Dawne znajomości łączą ją też z innymi ważnymi urzędnikami gdańskiego ratusza i Urzędu Marszałkowskiego.

Do Urzędu Miasta trafiła w 2007 roku, po wygranym konkursie na zastępcę dyrektora Biura Prezydenta Miasta. Miała się zająć sprawami kultury. Osobnym, poruczonym jej zadaniem, było przygotowanie strategii miasta w staraniach o tytuł Europejskiej Stolicy Kultury. Tego drugiego celu nie udało jej się osiągnąć. Gdańsk znalazł się co prawda, dzięki dobrze opracowanej aplikacji, w finale konkursu polskich miast kandydatów do tytułu Europejskiej Stolicy Kultury, ale przegrał rywalizację z Wrocławiem. Porażka nie wpłynęła jednak na pozycję Czekanowicz. Obdarzana coraz większym zaufaniem za sprawne zarządzanie gdańską kulturą, awansowała na niezależne stanowisko dyrektora nowo powstałej struktury - Biura Prezydenta do spraw Kultury. A kilkunastoosobowa ekipa, która się zajmowała przygotowaniami do walki o tytuł Europejskiej Stolicy Kultury, znalazła przystań w nowo utworzonym, mimo głosów krytycznie oceniających tę decyzję, Instytucie Kultury Miejskiej.

Nim Anna Czekanowicz zaczęła robić karierę jako miejski urzędnik, pracowała m.in. jako kierownik literacki Opery Bałtyckiej oraz zastępca dyrektora do spraw marketingu i administracji. W pierwszej połowie lat 90. funkcjonowała w kręgu lokalnych wydawnictw. Jej ścieżki krzyżowały się tam z drogami Władysława Zawistowskiego, obecnego dyrektora Departamentu Kultury Urzędu Marszałkowskiego, z którym jeszcze w latach 70. współtworzyła grupę poetycką "Wspólność", oraz z drogami Antoniego Pawlaka, dzisiejszego rzecznika prezydenta Gdańska. Przez uszczypliwych grupa ta nazywana bywa szwagrami.

Anna Czekanowicz ma dziś w gdańskim Urzędzie Miasta mocną i - jak się wydaje - niezagrożoną pozycję.