"Dobry brat" dla żołnierzy. Pomagają okaleczonym przez wojnę weteranom z Ukrainy
Szczęśliwie zakończą się także starania o zakup nowoczesnej protezy dla 34-letniego Aleksandra, któremu amputowano prawą nogę po walkach 23 sierpnia, w ostrzale w pobliżu Doniecka. Aleksander, ojciec dwóch małych chłopców, od przyjazdu na Kociewie marzył, że po powrocie będzie mógł stanąć na nogach. Taką szansę dawał mu zakup odpowiedniej protezy. Jej koszt wstępnie szacowano na ok. 20 tys. złotych. Po ogłoszeniu zbiórki pieniędzy na konto stowarzyszenia zaczęły wpływać pieniądze.
- Udało się - stwierdza z uśmiechem Jakub Markowski. - Sasza będzie stał. Lekarze, którzy zajęli się naszym podopiecznym, zrezygnowali z jakichkolwiek opłat, a protezę nabyliśmy "po kosztach", o wiele taniej, niż wcześniej przewidywaliśmy. Aleksander już przymierzył swoją nową nogę, teraz przed nim długotrwała nauka chodzenia.