Afera sopocka: Pięć lat śledztwa [KALENDARIUM WYDARZEŃ]
Bomba wybuchła 11 lipca 2008 r., choć zapalnik ustawiono sześć dni wcześniej.
7 lipca 2008 r. Do prokuratury zgłasza się sopocki biznesmen. Twierdzi, że ma dowód na korupcję prezydenta Sopotu.
11 lipca 2008 r. "Rzeczpospolita" publikuje na swoich stronach internetowych fragment nagrania z dyktafonu, dokładnie 2 minuty i 35 sekund. Przez trzaski i szumy słychać dwa głosy. Jeden przypomina ten Karnowskiego.
- Ja bym miał faceta, który by nam to zrobił, ale on chciałby jedno mieszkanie i jedno dla mnie - słychać niewyraźne słowa przypisane Karnowskiemu.
Przycisk rekord nacisnął Sławomir Julke. Jeszcze w tej pierwszej publikacji "Rz" ukryła go, określając "Markiem G.". Kamuflaż nie zdał się na długo. Wkrótce całe Trójmiasto wiedziało, kto jest "Panem Dyktafonem".