- Będzie lepiej - w następnych latach, to była dla miasta olbrzymia promocja - zapewniają urzędnicy, którzy za obecne kłopoty winią kryzys ekonomiczny.
Krajowi turyści zostawiali u nas średnio o 92 zł mniej, a zagraniczni goście - o 193 zł mniej - wynika z raportu Instytutu Eurotest "Turystyka gdańska w sezonie letnim 2012 roku". Badacze oparli się na danych Urzędu Statystycznego, ale też ankietach na temat wydatków przeprowadzonych wśród turystów. Choć według raportu po Euro, w okresie wakacyjnym (lipiec-sierpień), przyjezdnych było o jedną trzecią więcej niż w 2011 r., a ich liczba zbliżyła się do 90 tys. miesięcznie, od czerwca do sierpnia goście zostawili w Gdańsku zaledwie 945 mln zł, czyli o 25 mln zł mniej niż rok wcześniej.
- Kryzys trwa już od kilku lat, ale się pogłębia - przekonuje Anna Bartoszewicz-Pajka, wiceprezes Gdańskiej Organizacji Turystycznej. - Mieliśmy szczęście gościć w Gdańsku kibiców, a po Euro również turystów z krajów, które zostały dość mocno dotknięte przez kryzys, jak Hiszpania, Włochy czy Irlandia. Według naszych informacji, liczba turystów z tych krajów odwiedzających Gdańsk po mistrzostwach wzrosła, ale to wzrost liczbowy - nie jeśli chodzi o wydatki. Więcej niż w ubiegłych latach przyjeżdżało do nas ludzi młodych, a ci z reguły także wydają mniej - dodaje.
GOT przyznaje, że dokładnych danych dotyczących wakacji w innych polskich miastach na razie nie ma, powołuje się jednak na raport Instytutu Turystyki, dotyczący pierwszej połowy roku. Według niego, przeciętne wydatki przyjeżdżających do Polski turystów zagranicznych, w stosunku do analogicznego okresu ub. roku, spadły średnio o 7,3 proc. IT pracuje nad oddzielnym raportem na temat turystyki w wielkich polskich miastach, ale jego pracownicy podkreślają, że na razie jest za wcześnie, by mówić o wynikach.
Wojciech Wroński, dyrektor Instytutu Eurotest, który przygotowywał gdański raport, podkreśla, że na mniejsze wydatki wpływ może mieć też lokalna specyfika rynku. - Turystykę gdańską z uwagi na położenie miasta charakteryzuje również udział turystów, którzy przyjeżdżają do miasta na kilka godzin bez noclegu. Są to turyści zakwaterowani w różnych miejscowościach i często podczas swego pobytu kilkakrotnie odwiedzają Gdańsk - te informacje również otrzymujemy z badania ankietowego - tłumaczy.
Mimo spadku wpływów związanych z turystyką, optymizmu nie traci odpowiedzialny za przygotowanie mistrzostw wiceprezydent Andrzej Bojanowski, który przed Euro deklarował, że Gdańsk liczy na tak zwany efekt barceloński, czyli rozwój turystyki po imprezie dzięki zaistnieniu miasta w mediach i doświadczeniach kibiców.
- To oczywiste, że Euro będzie kołem zamachowym dla Gdańska, co będziemy obserwować w latach kolejnych. Informacje po turnieju, które poszły w świat, relacje zachwyconych naszym miastem kibiców przełożą się na fakt, że sami kibice, ich znajomi czy rodziny wrócą do nas, jako do miejsca atrakcyjnego, w którym warto spędzić urlop czy weekend. To kampania promocyjna, na którą nigdy w życiu nie byłoby nas stać. Jak wiadomo skuteczna promocja przekłada się na wzrost liczby turystów. Jeśli ci do Gdańska wrócą, w dalszej perspektywie branża turystyczna zyska najbardziej - przekonuje Bojanowski, który zaznacza, iż Biuro Promocji Miasta Gdańska wycenia, że informacje, jakie podczas mistrzostw i po ich zakończeniu ukazały się w mediach, warte były ponad pół miliarda złotych.
Ile konkretnie miasto wydało na organizację mistrzostw - na razie nie wiadomo. Znana jest odpowiedź, jaką na początku września otrzymał jeden z opozycyjnych radnych, domagający się bilansu imprezy. Wynikało z niej, że koszty Euro 2012 wyniosły ponad 21 mln zł, a dochody - 8,7 mln zł. Bojanowski podkreślał jednak, że dane są niepełne - miasto wciąż oczekiwało m.in. na zwrot podatku VAT zapłaconego za organizację Strefy Kibica, która pochłonęła lwią część kosztów związanych z Euro. Na potrzeby Euro powstał także stadion, którego budowa kosztowała 709 mln zł netto.
Magistrat zapowiadał, że przedstawi pełne zestawienie finansów. Jednak jak dotąd nie uczynił tego.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?