Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zwycięstwo może otworzyć Lotosowi Wybrzeże drogę do czwórki

Janusz Woźniak
Sezon zasadniczy w pierwszej lidze żużlowej zbliża się do końca. Lotosowi Wybrzeże zostały w tej części rozgrywek jeszcze trzy mecze. W najbliższą niedzielę o godzinie 19 gdańszczanie zmierzą się na wyjeździe z RKM ROW Rybnik, później pojadą z zaległym spotkaniu z Marmą w Rzeszowie i na własnym torze podejmą Start Gniezno.

Zdobycie siedmiu punktów, z bonusami, w tych meczach wydaje się możliwe, a taka zdobycz praktycznie gwarantowałaby miejsce w pierwszej czwórce tabeli i sporo emocji w drugiej części sezonu. Aby tak się stało, podopieczni trenera Stanisława Chomskiego muszą jednak wygrać z zajmującym przedostatnie miejsce w tabeli rybnickim zespołem. W Gdańsku oba zespoły spotkały się 13 czerwca. Po ciekawym meczu Lotos wygrał 55:35. Po 12 punktów zdobyli wówczas, dla gospodarzy, Magnus Zetterstroem i Dawid Stachyra, a 10 dorzucił Paweł Hlib. Wśród gości najskuteczniejsi byli Nicolai Klindt 10 i Andriej Karpow 8 punktów.

To jednak już historia, z której zostaje 20 punktów przewagi Lotosu w walce o punkt bonusowy. Bonus w Rybniku to jednak za mało. Tam trzeba po prostu wygrać i to zadanie absolutnie nie przekracza możliwości gdańskiego zespołu. Patrząc na awizowany skład, widać, że tym razem nie jest to ekipa oszczędnościowa, nie słyszałem też, aby prezes Maciej Polny proponował zawodnikom jazdę za połowę stawki za punkt. Niestety, pozytywnej informacji, że prezes spłacił zaległości wobec zawodników, też nie ma.

Tymczasem sezon jest praktycznie na półmetku, a to taki czas, że silniki wymagają nie tylko kosmetycznych zabiegów, ale na ogół sporych nakładów na generalne remonty. Zawodnicy pytają więc retorycznie - za co mamy remontować sprzęt?

Na szczęście sportowych ambicji nie brakuje. W czwartek, na torze w Krośnie, Dawid Stachyra awansował do finałowego turnieju mistrzostw Polski i jako jedyny będzie reprezentował tam barwy Lotosu. Jego koledzy z drużyny nie mieli w tym tygodniu zbyt wielu startów, ale dwójkę młodzieżowców Lotosu jeszcze w sobotni wieczór zobaczymy w Gdańsku w pierwszym finałowym turnieju indywidualnych mistrzostw świata juniorów. Tak czy inaczej trener Chomski i zawodnicy zapowiadają pełną mobilizację i walkę o zwycięstwo w Rybniku.

W niedzielę odbędą się dwa mecze, które będą miały istotne znaczenie dla ukształtowania się czołówki tabeli. Start Gniezno podejmuje Lokomotiv Daugavpils, a GTŻ Grudziądz faworyta ligowych zmagań Marmę Rzeszów.

Awizowane składy
Lotos Wybrzeże: 1. Paweł Hlib, 2. Thomas H. Jonasson, 3. Dawid Stachyra, 4. Renat Gafurow, 5. Magnus Zetterstroem, 6. Damian Sperz, 7. Matej Kus.
RKM Rybnik: 9. Mariusz Węgrzyk, 10. Daniel Nermark, 11. Nicolai Klindt, 12. Joonas Kylmeakorpi, 13. Andrzej Karpow, 14. Mateusz Domański.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki