Nasze zespoły były gospodarzami pierwszych spotkań i rozpoczęły od zwycięstw, ale... w środę rozegrają spotkania rewanżowe i dopiero wówczas będzie wiadomo czy awansują do drugiej rundy.
Arka - Rodło Opole 2:1
Ten mecz młodzi piłkarze trenera Jacka Dzubińskiego rozpoczęli z rozmachem i po dwudziestu minutach gry prowadzili 2:0. Prowadzenie zdobył Bartosz Kowalczyk, a podwyższył z rzutu karnego Sebastian Białas. Tuż przed przerwą goście zdobyli kontaktowego gola, po tym jak nieudaną pułapkę ofsajdową wykorzystał napastnik Rodła pokonując w sytuacji sam na sam Radosława Kucia. Ten wynik wyraźnie zadowolił młodych opolskich piłkarzy, którzy po przerwie bronili go praktycznie całym zespołem.
- Dobrze graliśmy do stanu 2:0, a później zamiast zespołowych akcji moi zawodnicy postawili na indywidualne popisy. Ten sposób gry się zemścił i chociaż wygraliśmy to jedziemy na rewanż w mało komfortowej sytuacji. Postaramy się jednak o zwycięstwo także w Opolu, bo liczę, że w środę Rodło będzie musiało rozluźnić szyki obronne - powiedział po sobotnim spotkaniu trener Dziubiński.
Arka zagrała w składzie: Kuć - Wilczyński (73 Kalinowski), Białas, Robakowski, Kowol - Kowalczyk (65 Sulima), Barnik, Budziński, Bułka, Czoska (80 Armata) - Kazimierczak (73 Meler).
Lechia - Odra Opole 1:0
Dzięki uprzejmości wójta Kolbud Leszka Grombali młodzi piłkarze Lechii - za co bardzo dziękują - swój mecz mogli rozegrać na bardzo dobrej murawie urokliwego stadionu w tej miejscowości. Skorzystali z tej gościnności i wygrali w najskromniejszych, z możliwych, rozmiarów.
Biało-zieloni rozpoczęli mecz nerwowo i to goście mieli dwie pierwsze okazje do strzelenia bramki. Za pierwszym razem jednak nie trafili, a w drugim przypadku w sytuacji sam na sam nie dał się pokonać Kaj Ziółkowski. W ostatniej minucie pierwszej połowy gry Lechia mogła prowadzić, lecz Adam Duda przegrał pojedynek z bramkarzem Odry. Duda zrehabilitował się kilka minut po przerwie, kiedy to naciskany przez bramkarza i obrońcę gości zdołał skierować piłkę do siatki. To był jedyny gol w tym meczu.
- Nie ukrywam, że stać nas na znacznie lepsza grę. Odra mądrze się broniła, a my graliśmy za wolno i zbyt nerwowo. Na szczęście wygraliśmy bez straty bramki i tej minimalnej przewagi będziemy teraz bronić w Opolu. Bronić w sensie korzystnego wyniku, bo w rewanżu zamierzamy atakować i strzelać kolejne gole - powiedział trener juniorów Lechii Józef Gładysz.
Lechia: Ziółkowski - T. Kila, Zakrzewski, G. Kila, Sterczewski - Kądziela (58 Wiśniewski), Tofil, Puczyński, Preizner - Godlewski, Duda.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?