Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zwłoki w worku w Gdańsku. Jest akt oskarżenia w sprawie zabójstwa 60-letniego gdańszczanina

Szymon Zięba
Oskarżeni to dwaj gdańszczanie -  33-letniego Bogusław B. i 24-letni Krzysztofa B.
Oskarżeni to dwaj gdańszczanie - 33-letniego Bogusław B. i 24-letni Krzysztofa B. mat. policji
Jest akt oskarżenia w sprawie zabójstwa 60-letniego mężczyzny. Jego zwłoki , opakowane, odnaleziono w jednej z piwnic bloku w Gdańsku.

- 29 listopada 2016 roku funkcjonariusze policji weszli do jednej z piwnic w bloku przy ul. Wejhera w Gdańsku, powiadomieni o dochodzącym z niej nieprzyjemnym zapachu. Piwnica ta należała do mieszkania 60-letniego mężczyzny, którego zaginięcie 15 listopada 2016 roku zgłosiła jego siostra - opowiada prokurator Grażyna Wawryniuk, rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.

Po wejściu do piwnicy, znaleziono duży pakunek. W nim, jak podają służby, znajdowały się zwłoki poszukiwanego mężczyzny.
- Ustalono, że do zabójstwa doszło w mieszkaniu pokrzywdzonego - mówi prok. Wawryniuk. Dodaje, że 30 listopada ubiegłego roku zatrzymano dwóch mężczyzn - 33-letniego Bogusława B. i 24-letniego Krzysztofa B. - Bogusław B. przed zdarzeniem mieszkał u pokrzywdzonego. Wcześniej był jego sąsiadem - słyszymy od śledczych.

"Niespodzianka dla policji" - taki napis miał być na worku ze zwłokami

Służby informują, że Bogusławowi B. prokurator przedstawił zarzut zabójstwa, za co grozi karą pozbawienia wolności na czas nie krótszy od 8 lat, kara 25 lat więzienia albo nawet dożywocie. Co wynika z ustaleń prokuratury?
- Mężczyzna kilkukrotnie uderzył pokrzywdzonego w głowę z bardzo dużą siłą. Pokrzywdzony odniósł rany tłuczone w obrębie głowy, w tym doznał urazu w postaci złamania kości twarzoczaszki. Ten uraz był bezpośrednią przyczyną zgonu pokrzywdzonego - informują śledczy.

Bogusław B., przesłuchany w charakterze podejrzanego, nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu przestępstwa.

Wideo: TVN24/ x-news

Drugiemu zatrzymanemu mężczyźnie, został przedstawiony zarzut utrudniania prowadzenia postępowania karnego. Grozi za to kara pozbawienia wolności do 5 lat. - Jak ustalono, Krzysztof B. w celu uniknięcia odpowiedzialności karnej przez Bogusława B.,udzielił mu pomocy, między innymi w zacieraniu śladów przestępstwa. W tym pomógł w ukryciu zwłok oraz posprzątaniu miejsca zabójstwa - mówią śledczy.

Krzysztof B., przesłuchany w charakterze podejrzanego, przyznał się do popełnienia zarzucanego mu przestępstwa i złożył wyjaśnienia.

To jednak nie wszystko, o czym mówi prokuratura.

- W toku postępowania, Bogusławowi B. zarzucono również popełnienie w okresie od lipca do listopada 2016 roku szeregu czynów z art. 286 paragraf 1 k.k. i 284 paragraf 2 k.k. na szkodę łącznie sześciu osób - mówi prok Wawryniuk.
Z zebranego przez śledczych materiału dowodowego wynika, że mężczyzna wprowadzał w błąd pokrzywdzonych, podejmując się usunięcia rzekomej awarii elektrycznej, naprawy rzekomo niesprawnego sprzętu, powiadomienia pogotowia energetycznego o awarii, czy też naprawy pojazdu mechanicznego.

- Z tego tytułu pobierał od pokrzywdzonych pieniądze w kwotach od 180 do 1150 złotych - mówi prokurator. Żadnych napraw jednak miało nie być.

Prokurator kontynuuje:- Przywłaszczył sobie powierzone mu do naprawy mienie, łącznej wartości 1210 złotych. Wprowadzał również w błąd pokrzywdzonych co do zamiaru zawarcia określonych umów, czy też wywiązania się z określonych zobowiązań, przyjmując na ich poczet pieniądze w kwotach od 100 złotych do 1350 złotych.
Śledczy mówią, że Bogusław. B przyznał się do popełnienia części z tych przestępstw.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki