Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zwierzętom - choć nie wszystkim - też dokuczają upały. Co robią, żeby im było chłodniej?

Grażyna Antoniewicz
123f
Co to właściwie jest upał? Zwykle w języku potocznym nazywa się tak poczucie nadmiernego gorąca. Jest to jednak bardzo subiektywne. Zatem w meteorologii istnieje ścisła definicja upału - to temperatura od 30 stopni C w cieniu wzwyż. Wielu ludzi z trudem wytrzymuje okresy letnich upałów. Także zwierzętom - choć nie wszystkim - też dokuczają wyższe temperatury. Co robią, żeby im było chłodniej? Czy bywają w tym do nas podobne?

Letnie futro

- Aby przetrwać letnie upały, zwierzęta wykorzystują mniej lub bardziej świadomie różne mechanizmy

- mówi Sebastian Nowakowski z Parku Krajobrazowego „Mierzeja Wiślana”. - Jest szereg sposobów, dzięki którym znoszenie wysokiej temperatury jest możliwe. W naszej strefie klimatycznej zwierzęta często przygotowują się do lata już kilka miesięcy lub tygodni wcześniej, np. zmieniając futro na lekkie.
Podczas upałów wiele zwierząt zmienia dodatkowo swoje codzienne zwyczaje i są w tym nader podobne do ludzi. To, co obserwujemy najczęściej, to uciekanie w cień lub do chłodnego pomieszczenia, picie wody lub polewanie się nią, modyfikacja diety przez ograniczenie spożywania np. tłuszczy oraz ograniczenie ruchliwości.

Kot ma lepiej

- Wytrzymałość na wysokie temperatury jest poniekąd związana z temperaturą ciała. Człowiek ma stałą temperaturę, ok. 36,6 stopnia - kontynuuje biolog. - Jednak już w temperaturze powyżej 24 stopni (w cieniu) wielu ludzi zaczyna szukać ochłody. Istnieje wyraźna zależność u ssaków - im wyższa temperatura podstawowa, tym przeważnie większa tolerancja na upał. Na przykład kot domowy mniej cierpi od gorąca dzięki swoim 39 stopniom, poza tym dzięki afrykańskiemu pochodzeniu jakby automatycznie musi być przystosowany do spiekoty. Jeszcze lepiej, przynajmniej w teorii, wygląda to u ptaków, wśród których bywają i gatunki o temperaturze ok. 41 stopni.

Naturalna klimatyzacja

Jeśli nie można uciec od upału, trzeba zadbać o to, żeby się nie przegrzać. Gdy jest gorąco, a słońce silnie świeci, wiele zwierząt instynktownie szuka cienia. Tak przynajmniej postępują stałocieplne ssaki i ptaki. Najłatwiej schronić się pod drzewem lub w jego koronie. Drzewa zresztą nie tylko dają cień, ale przy okazji działają jak naturalne klimatyzatory, stale wyparowując wodę poprzez listowie. A na dodatek chłodniejsze powietrze jest cięższe i opada, przy ziemi jest więc zawsze nieco chłodniej.

- Ucieczkę zwierząt w cień drzew szczególnie widać w miastach. Różnice temperatury między zacienionym a nasłonecznionym trawnikiem mogą dochodzić do kilkunastu stopni, a różnica między nagrzanym asfaltem a trawnikiem pod koronami drzew może wynosić nawet 24 stopnie. To jeden z powodów, dla których zieleń w miastach jest tak ważna.

- mówi Sebastian Nowakowski. - Widzimy więc ptaki unikające kontaktu z otwartą przestrzenią czy psy odpoczywające pod drzewami. Choć trzeba też przypomnieć, iż zmiennocieplne organizmy, np. gady, uwielbiają gorąco i wylegiwanie się na słońcu, a w przypadku niektórych owadów, np. ważek czy pasikoników, ich aktywność bywa największa właśnie podczas dni upalnych. Warto też wiedzieć, iż żądłówki, zwłaszcza osy, są w tym czasie bardziej agresywne i łatwiej o ukąszenie.

Chłodna nora

- Zwierzęta też szukają chłodnych pomieszczeń, nie jest to wcale ludzki wynalazek - kontynuuje Sebastian Nowakowski. - Najczęściej korzystają z nor. Dlaczego kopią w ziemi? Otóż gleba z wierzchu nagrzewa się dość szybko, ale na głębokości od kilkudziesięciu centymetrów do metra praktycznie w ciągu dnia już się nie nagrzewa. Utrzymuje się tam względnie stała temperatura, u nas nie przekracza 20 stopni. Ma to związek z wilgotnością podłoża. Tak więc np. borsuki, drobne gryzonie, a nawet płazy szukają schronienia pod ziemią i przeczekują tam czas, gdy najsilniej grzeje słońce.
Niektóre zwierzęta nie kopią nor, ale wykopują dołki, w których się wylegują. Tak robią np. psy, wilki czy dziki. Unikanie ruchu jest również sposobem na radzenie sobie z gorącem - podczas pracy mięśni wydziela się ciepło, zatem to, co przydawało się bardzo zimą, latem jest bezużyteczne.
Niektóre zwierzęta leśne korzystają w tym czasie z dziupli w drzewach. Tam też jest znośniej niż na zewnątrz.

Ciepło parowania wody

Woda ma wysokie ciepło parowania i ten fakt jest szeroko wykorzystywany przez rośliny i zwierzęta. Parowanie wody z powierzchni jest jednym z najskuteczniejszych sposobów schładzania, gdyż woda pochłania sporo energii z zewnątrz podczas przechodzenia ze stanu ciekłego w gazowy. Można się o tym przekonać, owijając podczas upału butelkę z napojem w mokrą ściereczkę.
- Człowiek ma unikatowy mechanizm pocenia się i najwięcej gruczołów potowych spośród wszystkich ssaków - mówi dalej Nowakowski. - To przystosowanie do gorącego klimatu, z którego pochodzimy jako gatunek. Uważa się nawet, iż pocenie się było jednym z czynników naszej ewolucyjnej przewagi nad zwierzętami i ułatwiało dostęp do mięsa. Pocący się zdrowy fizycznie człowiek jest w stanie biec tak długo, żeby zagonić niejedno dzikie zwierzę na śmierć. Oprócz nas na całym ciele gruczoły potowe ma np. koń czy owca. Niektóre zwierzęta mają je tylko na pyskach, np. świnie i krowy, albo tylko na dolnej powierzchni palców, jak u psów i kotów.

Większość zwierząt jednak się nie poci, a mimo to wykorzystują one wodę do schłodzenia ciała.

Kangur pluje na łapy

Zmoczenie lub zwilżenie ciała jest najprostszym i niemal doskonałym sposobem. Najczęściej dzieje się to dzięki wylizywaniu futra lub pluciu na różne części ciała, np. na łapy - z czego znane są kangury.
Są też zwierzęta, które po prostu wskakują do wody - tak czynią na przykład psy. Jest jeszcze inna możliwość - otwarcie pyska lub dzioba i intensywne oddychanie, tzw. ziajanie. Obserwujemy to u psów i ptaków.

Dziwne zwyczaje bociana

Latem szczególnie ważne jest, by w miastach zwierzętom nie zabrakło wody. Warto więc wystawiać w zacienione miejsca miseczki z wodą i dbać, aby były zawsze napełnione. Skorzystają z nich np. ptaki, a nawet motyle.

Jest jeszcze jeden sposób na upał, który może wydać się dziwny, ale jest skuteczny, choć stanowi tylko uzupełnienie ziajania. Nasze bociany przy temperaturach powyżej 30 st. C po prostu defekują na swoje nogi. Kałomocz parując ochładza nogi, barwiąc je przy okazji na biało.

Mniej jedzą

Podczas upałów u wielu zwierząt zmniejsza się zapotrzebowanie energetyczne. Szczególnie zmniejsza się pobór tłuszczy i węglowodanów. Metabolizm tłuszczu daje dużo energii, jest to więc przystosowanie fizjologiczne. Preferowane są za to pokarmy o większej ilości wody, zwłaszcza owoce. Przy okazji widać tu, jak bardzo świat roślinny jest powiązany ze zwierzęcym - owoce pojawiają się wtedy, gdy stają się tak potrzebne.
W tropikach sposobów przystosowania się do upałów jest znacznie więcej. Na przykład ogromne dzioby u dzioborożców i tukanów są tak zbudowane, iż podczas lotu zapewniają system chłodzenia. Także futro może mieć właściwości chłodzące, jak to jest u zebry. Skóra słoni jest pomarszczona, co ułatwia utrzymanie w niej wody.

Chrząszcze piją mgłę

I na koniec ciekawostka, na pustyni Namib mieszka chrząszcz z rodziny czarnuchowatych. Potrafi on wykorzystać swoje ciało jako urządzenie do zbierania wody. O zmierzchu udaje się na czubek wydmy i przyjmuje tam pozycję z głową do dołu i odwłokiem wystawionym do góry czeka na mgłę, nocą napływającą znad morza. Mgła skrapla się, a kropelki rosy spływają z odwłoku chrząszcza w dół, w stronę otwory gębowego. Ta ilość wody wystarcza mu, aby przeżyć kolejny pustynny dzień.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki