Prezes stowarzyszenia GKŻ Wybrzeże Gdańsk Tadeusz Zdunek wydaje się ciągle być urzędowym optymistą. Chyba nieco na wyrost, bo na przykład prezes Polskiego Związku Motorowego Andrzej Witkowski – a to PZM będzie ostatecznie decydował – publicznie mówi, ze szanse na II-ligową licencję ma stowarzyszenie Włókniarz Częstochowa, bo było samodzielnym podmiotem wobec spółki akcyjnej Włókniarza, prowadzącej zespół w ekstralidze. A to co innego niż 100 procentowy udział stowarzyszenie GKŻ Wybrzeże w ligowym zespole GKS Wybrzeże S.A.
- Denerwuje mnie takie gadanie – przyznaje Zdunek. – A co PZM zrobi z przepisem, że nowo powstała drużyny nie może startować – jeżeli nie spłaci długów poprzedniczki – na tym samym stadionie? Czyżby stowarzyszenie Włókniarz miało startować w II lidze poza Częstochową? A najbardziej istotna różnica pomiędzy nami jest taka, że my chcemy spłacić przynajmniej część zadłużenia wobec zawodników o czym pod Jasną Górą nawet nie myślą. Jakoś o tym nikt nie mówi – przekonuje Zdunek.
Rozmowy o spłacie zadłużenia łatwe nie są, tym bardziej, że w Gdańsku dotyczą nie tylko tegorocznego sezonu. Jak na razie pełne porozumienie osiągnięto z Krystianem Pieszczkiem i „Krycha” może już tylko szukać nowego klubu. Wobec pozostałych klub zastosował następujący klucz: podpisujemy ugodę na wypłatę 30 procent zadłużenia w ciągu najbliższych trzech lat.
– Dopinamy szczegóły tych porozumień. Większość zawodników rozumie, że mogą dostać te 30 procent, albo nie dostaną nic. Taka jest smutna i brutalna zarazem rzeczywistość. Do większości to dociera. My musimy mieć jednak komplet takich porozumień. I mamy problem, bo dwóch zawodników nie wyraża zgody na takie warunki ugody. Jeżeli w najbliższych dniach nie zmienią zdania, to nasze szanse na otrzymanie licencji na starty w II lidze zmaleją. Powiem inaczej. Nie wiem czy o taką licencje w ogóle wystąpimy. Przegra gdański żużel, przegrają zawodnicy, którym nikt nie odda żadnych pieniędzy. Nawet tych 30 procent – wyjaśnia Zdunek.
A kim jest ta dwójka najmniej „pokornych” zawodników? Pierwsze tropy prowadzące do zagranicznych jeźdźców Wybrzeża są podobno mylne. Podobno chodzi o polskich żużlowców, którzy startowali w gdańskiej drużynie w 2013 roku. Robert Miśkowiak, Dawid Stachyra, a może Artur Mroczka? Może…
Prezes PZM Andrzej Witkowski zapowiedział, że 14 grudnia poznamy ostateczny skład wszystkich krajowych lig żużlowych. Czy będzie w nich miejsce dla GKŻ Wybrzeże?
- Walczę o to. Dziś te szanse oceniam na około 60 procent – tonuje na koniec swój optymizm Zdunek.
A tymczasem w klubie, już od września, trwa kontrola Urzędu Skarbowego. Podobno rutynowa, chociaż nikt specjalnie nie pamięta, kiedy ostatnio taka była. Kontrola trwa, drobiazgowo sprawdzane są dostępne dokumenty. Na efekty pracy kontrolerów trzeba będzie poczekać. To pewnie będzie ciekawa lektura.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?