Żużlowa kolejka w cieniu tragedii. Zawodnicy pojadą w czarnych opaskach

33-letni Brytyjczyk poniósł śmierć w wyniku wielonarządowych obrażeń wewnętrznych, których doznał minionej niedzieli na torze we Wrocławiu, w trakcie upadku w trzecim wyścigu meczu Sparta Wrocław - Marma Rzeszów.

Każdy spotkanie ekstraligi w najbliższą niedzielę poprzedzone zostanie minutą ciszy, zawodnicy startować będą z czarnymi opaskami na żużlowych kevlarach, a władze ligi wystosowały apel do kibiców, aby doping w najbliższych meczach nie zakłócał powagi sytuacji związanej z tragiczną śmiercią Lee "Rico" Richardsona.

Więcej o tym tragicznym wypadku pisaliśmy tutaj

Niedzielny mecz Marmy w Zielonej Górze, w związku z tymi tragicznymi wydarzeniami, został przełożony na inny termin. Prezes rzeszowskiego klubu Marta Półtorak już zapowiedziała, że w Rzeszowie odbędzie się w najbliższym czasie turniej poświęcony pamięci "Rico" z którego dochód zostanie przeznaczony dla rodziny brytyjskiego żużlowca, czyli żony i trójki osieroconych dzieci. Chęć udziału w tym turnieju, bezinteresownie, zgłosiło już wielu zawodników ze światowej i polskiej czołówki.

Gdański beniaminek ekstraligi wybiera się w niedzielę na mecz do Leszna. Miejscowa Unia, to aktualny drużynowy wicemistrz Polski. Lider leszczynian Jarosław Hampel może w ostatnich dniach nie imponuje formą, ale i tak gdańszczanie na żadną ulgową taryfę liczyć nie mogą.

Swoistym znakiem szczególnym dowodzonych przez trenera Romana Jankowskiego leszczyńskich "Byków" jest stała obecność w składzie aż trzech młodzieżowców. Ta trójka to bracia Piotr i Przemysław Pawliccy oraz Kamil Adamczewski.

Trener Lotosu Wybrzeża Stanisław Chomski zabiera do Leszna tych samych zawodników, którzy w minioną niedzielę dostarczyli nam wiele radości wygrywając w Gdańsku 54:36 z Włókniarzem Częstochowa. Na ile ta zwyżka formy naszych żużlowców przełoży się na wynik meczu z trudnym przeciwnikiem - Unią przekonamy się już niebawem.