Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Żuławy: Kłusownicy pustoszą rzeki

Sławomir Bednarczyk
Rośnie liczba kłusowników nielegalnie poławiających ryby na żuławskich akwenach. Tylko od stycznia tego roku ze Szkarpawy, Wisły Królewieckiej, Tugi i Nogatu wyciągnięto więcej sieci kłusowniczych niż w całym 2010 roku. Złapano także więcej nielegalnych poławiaczy ryb.

- Kłusowników przybywa - mówi Tadeusz Henke, komendant Powiatowej Straży Rybackiej w Nowym Dworze Gd. - Z naszych informacji wynika, że zupełnie nowe osoby zaczęły zajmować się tym nielegalnym procederem. Na masową skalę pustoszą żuławskie rzeki.

Strażnicy rybaccy patrolują miejsca, w których zazwyczaj działają kłusownicy (m.in. śluza na Nogacie w Michałowie). Współpracują z wędkarzami i policjantami. - W maju i czerwcu tego roku, kiedy ryby płynęły w górę rzek na tarło, kłusownicy zaczęli prężniej działać. Wykorzystywali to, że ryby gromadziły się w stada. Zakładali wzdłuż rzek sieci. Część kłusowników korzystała z tzw. metody na podrywkę. Na przykład na rzece Nogat, przy śluzie Michałowo, niektórzy potrafili nielegalnie wyciągnąć z wody nawet 100 kg ryb w ciągu dwóch godzin.

Okres tarła już się skończył. Oznaczać to może, że działań kłusowników może być teraz mniej. - Obecnie wiele nie złapią - dodaje Henke. - Część z nich wróci jednak do kłusownictwa we wrześniu. Wtedy ryby ponownie zaczną się gromadzić w większe stada.

W tym roku kłusownikom wystawiono 29 mandatów na łączną sumę 41 tys. zł. Aż 12 ze spraw trafiło do sądu.

- Przeprowadziliśmy 32 kontrole pod względem kłusownictwa i nielegalnego wędkarstwa. Od początku roku zdjęliśmy 90 sieci - mówi Tadeusz Henke.

Codziennie rano najważniejsze informacje z "Dziennika Bałtyckiego" prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki